Mój jest ten kawałek podłogi nie mówcie mi więc co mam robić bo i tak po swojemu zrobię, na wyczucie, tak jak mi w duszy zagra, tak jak mi serce podpowie .....
Witam serdecznie i zapraszam do mojego przemyśleniowego Świata na moim i tylko moim ,,kawałku podłogi,,.

Nie biorę odpowiedzialności za mylne zrozumienie

czy nadinterpretację tego co autor(ja) miał na myśli.

czwartek, 2 lipca 2009

Żywioł i psioczenie na .........

Od rana cudownie świeci słoneczko. Godziny popołudniowe ..... nagle .... robi się ciemno i ....... zaczyna się. Błyskawice i grzmoty z każdej strony - potworny huk. I ulewa. Oberwanie chmury. Przedwczoraj lawendę zrywałam jak się zaczęło ...... mogłabym powiedzieć, że cudownie to wszystko wyglądało ... gdyby nie szkody, które ten żywioł przynosi. Może uda mi się w tym roku lawendę zebrać. Mam nadzieję ...... . Żywioł to żywioł. To jest przyroda. Nawet chmur burzowych nie było, wzięło się znikąd, nagle ....

A tak wygląda ulica w czasie ulewy - tym razem nie było tak ,,mokro,, i woda nie przelewała się na moje podwórko. No i gradu tylko odrobinkę spadło. W 2007 w czerwcu było tak.

Na żywioły nie ma rady ale na uciążliwych sąsiadów też nie ma rady ..... domek obok domku (patrz zdjęcie) więc nie ma warunków na uruchomienie warsztatu samochodowego. Ależ skąd - tam u góry ulicy są dwa warsztaty samochodowe!!! Można tylko współczuć mieszkającym po sąsiedzku ludziom - codziennie smród spalin, warkot samochodów no i ciągły hałas, jak to w warsztacie. Co na to Ochrona Środowiska? Co na to ...... ?

Mieszkam z dala ale ..... idąc tą (kiedyś spokojną) ulicą w górnym odcinku muszę często uważać na moje cztery litery. Ulica jest zastawiona samochodami (nawet na chodniku stoją) a z warsztatu wyjeżdżają albo wjeżdżają ..... środkiem ulicy trzeba iść.

Dlaczego wokół szerzy się takie chamstwo ....... na żywioły się psioczy - to przecież przyroda a na chamstwo, egocentryzm, nieliczenie się z sąsiadem, z drugim człowiekiem itp. itd. się raczej nie psioczy coraz częściej się toleruje, przymyka na to oczy (zwłaszcza urzędy i instytucje).

Chociaż ...... czy ja wiem? Są jednak na tym świecie Ludzie, którzy tak jak ja nie tolerują chamstwa i prostactwa ........... i to jest optymistyczne.

Dalej mogłabym tak narzekać .... ale czy to co da?

Uświadomiła mi to dzisiaj zwykła, mała jaszczurka, która przemknęła mi pod nogami w samym środku miasta. Ona na przekór wszystkiemu spokojnie sobie żyje ......... to jest przyroda.

Chamy kiedyś przecież wyginą a przyroda pozostanie ..... wielka niewiadoma w jakim stanie pozostanie ale ......... pozostanie.

Dość dzisiaj o chamstwie.

Kończę bo znowu grzmoty słychać ..... .

3 komentarze:

  1. Uuuu ale oberwanie ja Cięęęęęęę... U nas na szczęście nie było tak strasznie! Ciągle słoneczko i słoneczko:D A ja się smażę:D
    A chamami się nie przejmuj... Są ludzie i parapety niestety:D Buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Joasiunia, ale jak tu sie nie przejmować takim np warsztatem samochodowym? mordęga...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja się raczej nie przejmuję bo tam nie mieszkam ale ...... .

    No cóż, Boże chroń nas od szarańczy .......... i prostaków.

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że czasami mnie odwiedzasz ...
Dziękuję :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...