Mój jest ten kawałek podłogi nie mówcie mi więc co mam robić bo i tak po swojemu zrobię, na wyczucie, tak jak mi w duszy zagra, tak jak mi serce podpowie .....
Witam serdecznie i zapraszam do mojego przemyśleniowego Świata na moim i tylko moim ,,kawałku podłogi,,.

Nie biorę odpowiedzialności za mylne zrozumienie

czy nadinterpretację tego co autor(ja) miał na myśli.

środa, 30 września 2009

Oj, opornie ,,się naprawiam,, ...

Jak wiecie miałam ostatnio ,,awarię samej siebie,, a, że jestem ciężkonaprawialna to wszystko mi jeszcze idzie opornie ... i jeszcze do tego nie po mojej myśli ... no i jeszcze nie potrafię się skupić nad robotą ... niektóre sprawy mi umykają ...... a może mi się nie chce ..... cholera! motywacji nie mam więc jest jak jest ...... . Rozproszenie czy skleroza - dzisiaj jest pierwsze spotkanie ,,Twórczego Kącika,, dla twórczych Pań ..... a ja nie zrobiłam nawet malutkiego afisza ..... . Wiem, że dużo osób z naszej mieściny wpada na mój blog więc zawiadamiam tutaj (myślę, że zainteresowane Panie biorące udział w spotkaniach dowiedziały się drogą pantoflową) -
Spotkania ,,Twórczego Kącika,, będą teraz w środy ... pierwsze dzisiaj (30.09) o godzinie 17.00 - zapraszam ....... i proszę ,,przynieść,, na pierwsze spotkanie pomysły co będziemy robić w tym roku .............. .
A na dowód, że ,,nic mi nie wychodzi,, karteczka urodzinowa ........... zrobiona przed wyjściem ... motywacja ,,na już,, ... Tutaj jest wykrój do mojej wiejskiej laleczki z poprzedniego posta .... prawda, że prosty ...... tylko siadać i szyć ... (oczywiście, znowu zapomniałam, że mam nie przesuwać zdjęcia ...przepraszam! niestety nie otworzy się większe ... ale dla chcących zrobić wykrój - wystarczy linijkę przyłożyć do monitora, zmierzyć i odpowiednio większy narysować ... jest przecież bardzo prosty) ...
BYŁAM RÓŻĄ (Kayah-Bregovic) .... muzyka odzwierciedla nastrój? .... niekoniecznie .... po prostu ,,wpadła mi w ręce,, .... i wcale nie mam smętnego nastroju ....
Życzę Wszystkim miłego dnia całego ....... i poczucia humoru ....... to akurat mnie nie opuszcza .....

niedziela, 27 września 2009

Jeszcze żyję ....

...... ale co to za życie ........ żarty na bok ........ jest już dobrze ale nie tak dobrze żeby było dobrze ...... pomału wracam ..... .
Są takie sytuacje (albo ludzie ...), które spychają nas na boczny tor ... moja wina - dałam się złapać w pułapkę zniechęcenia ... tyle straconego cennego czasu ... niełatwo teraz większość zawalonych spraw nadrobić ... spróbuję ... ciekawe czy mi się uda ...... a co tam, uparta jestem.
A jak się nie uda to trudno ... dołować się nie będę ........... .
Czy przez ten czas coś zrobiłam? Prawie nic .... a z tego co zrobiłam nie jestem zadowolona ... normalka.
Czy ja byłam kiedykolwiek zadowolona z siebie ..... może i byłam ... mały ułamek ... ale chwilowo nie jestem.
Zadowolenie ze zbioru winogron się nie liczy ............. jeszcze muszę zdobyć winogrona o wyjątkowym smaku ..... trochę dziwnym (nie wszystkim odpowiada) ale ...... ja kocham wszelkie takie dziwne, inne ... na dzień dzisiejszy mam takie ...
Oprócz serduszek i ptaszków wcześniej uszytych ,,wypociłam,, w niedobrym dla mnie czasie lalę ... tutaj się zaraziłam .... pokraczna ta moja ale jest ... może będą następne ...
Przepraszam, coś mi się jednak podoba ..... podoba mi się mój wpis do wędrasia Marty (Pejtoon) .....

Dziekuję Wszystkim, którzy mnie wspierali w tym trudnym dla mnie czasie.

Przepraszam za moje ,,humorki,,.

A muzycznie coś takiego ... SHAKE, SHAKE SENORA .... nie pytajcie dlaczego akurat to ... fajny teledysk ...

sobota, 5 września 2009

Pachnące lawendą

Uszyłam tylko parę serduszek i dwa ptaszki i ... i znowu mi maszyna zastrajkowała ... no cóż ... nowa by się przydała. Spróbuję pokombinować ... już nieraz sama ,,naprawiałam,, drobne usterki, może wyregulować trzeba .... szkoda jednak straconego czasu.
Szycie taką maszyną jest denerwujące ... za to wypychanie i ozdabianie to sama przyjemność .... a zwłaszcza ,,faszerowanie,, suszoną lawendą ... ech, ten zapach!!! Niestety w tym roku dużo kwiatów lawendy się zmarnowało, akurat kiedy była gotowa do zbioru padał deszcz ... mam tylko trochę - oszczędnie do serduszek sypię ... .
Dzisiaj Janusz Radek i dwie piosenki
GROSZKI I RÓŻE (dawno temu śpiewła ją Ewa Demarczyk) oraz KIEDY UMRĘ KOCHANIE
Byłam kiedyś na recitalu Janusza Radka ... poszłabym jeszcze raz ... i jeszcze ...

czwartek, 3 września 2009

To już rok ...

Wczoraj (2 września) minął rok jak rozpoczęłam przygodę z blogowaniem. Różnie tutaj bywało - raz kolorowo, radośnie - raz trochę przemyśleniowo i refleksyjnie, czasem chaotycznie i trochę ,,nerwowo,, ... ale myślę, że zawsze optymistycznie, nawet jak wyglądało, że nie ... . No, może ostatnio byłam trochę osowata ale to już inna bajka (lepiej żeby jej nie było).
Z okazji rocznicy mojego początku blogowania chciałam podziękować Wszystkim Wpadającym tutaj choć na momencik, Wszystkim Zostawiającym tutaj swój ślad.
Dziękuję za odwiedziny, dziękuję za komentarze.
Dziękuję i zapraszam na kieliszeczek nalewki wiśniowej z ... posmakiem morelowym ... nalewka własnej roboty.
Jak się uporam z ... czymś tam to spróbuję zorganizować jakieś małe candy ... opóźnienie nie z mojej winy ... przepraszam, tak wyszło. No cóż, dzisiaj nie za bardzo radośnie ale ..... ,,jutro,, będzie lepiej.
Może początek pesymistyczny ale .... PRZEPRASZAM, ŻE ŻYJĘ (Justyna Szafran)

wtorek, 1 września 2009

........

.......................... LECĄ ŻURAWIE ...................
..... dlaczego DZISIAJ ten film ... bo to dla mnie najpiękniejszy film o miłości w czasach wojny ... bezsensownej wojny .....
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...