Mój jest ten kawałek podłogi nie mówcie mi więc co mam robić bo i tak po swojemu zrobię, na wyczucie, tak jak mi w duszy zagra, tak jak mi serce podpowie .....
Witam serdecznie i zapraszam do mojego przemyśleniowego Świata na moim i tylko moim ,,kawałku podłogi,,.

Nie biorę odpowiedzialności za mylne zrozumienie

czy nadinterpretację tego co autor(ja) miał na myśli.

poniedziałek, 28 grudnia 2009

Poświąteczne okruchy

Teraz mogę się przyznać ...... w tym roku ster oddałam w ręce mojej Córci ... a jeżeli ster to z całym statkiem. Ja tylko takim ,,majtkiem,, byłam ... tylko pomagałam. No może nie na zasadzie ,,przynieś podaj pozamiataj,, ..... pomagałam bo chciałam. No i dobrze było ... powiem więcej - bardzo dobrze.
Zapraszam na małą białą i ciasteczka, które upiekła Ania .... ja do tego ręki nie przyłożyłam ... przepyszne ciasteczka dziewczyna upiekła.
W końcu pokażę coś co zapowiadałam a robiłam nienormalnie długo ... Karius i czapeczka dostały się jako prezent mojej Synowej. Koncepcja wykończenia była inna .... no cóż, nie zrobiłam tak jak chciałam .... Karius taki już pozostanie.
Z prezentami własnoręcznie robionymi w tym roku było tak ..... nie robiłam i już .... i to nie ze skąpstwa ... po prostu w tym roku tak się złożyło.
Najbliższym znajomym tak na szybko ,,ozdabiałam,, buteleczkę z nalewką pigwowo-aroniową do tego mydełko migdałowo-kokosowe ..... no co, takiej nalewki się nie kupi a mydełko też przyjemny drobiazg pod choinkę.
I wcale nie obiecuję, że za rok będę po nocach ślęczeć nad ręcznie robionymi prezentami ..... nie wiem co będzie za rok.
Dziękuję za wszystkie życzenia świąteczne ... dziękuję za piękne karteczki ... przepraszam, jeżeli do Kogoś nie zdążyłam dotrzeć ... przepraszam, że nie wysyłałam w tym roku karteczek ... to był dziwny dla mnie rok ... postaram się zrobić malutkie rozliczenie z tego roku w osobnym poście ....
a dla Wszystkich mi życzliwych i ...... nieżyczliwych też
.... miałam trudności z wyborem .... jeżeli ta wersja akurat nie odpowiada to można posłuchać innej ..... wszystkie piękne.
.....................................

środa, 23 grudnia 2009

Spokojnych Świąt

....................
ŻYCZĘ WSZYSTKIM BLISKIM, DALEKIM, ZNAJOMYM, NIEZNAJOMYM SPOKOJNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA
.....................
......................

wtorek, 22 grudnia 2009

Wygrałam serduszka ....

....... na Niecodziennym zakątku wygrałam trzecią nagrodę..... dzisiaj dotarły ... piękne są.
Dostałam też prezencik aż z Lublina (wizażowa świąteczna wymianka).
Ivonno, Małgosiu, DZIĘKUJĘ
..............................
A u mnie w tym roku przed Świętami jest ,,inaczej,, ... zawsze było spokojnie, zawsze było bez gonitwy bez nerwówki przedświątecznej ...... w tym roku jest jeszcze spokojniej ... jest chyba tak jak powinno być ... i tak jest dobrze .... a jeżeli czegoś nie będzie, czegoś zabraknie to nie szkodzi ..... nawet jeżeli nie będzie prezentów ... nie szkodzi ....... nie zdążyłam, nie wyrobiłam się ..... przecież nie o to chodzi ...... nie wysłałam kartek w tym roku, przepraszam ..... za rok będzie inaczej .... ale też będzie spokojnie, bez gonitwy ... tak jak powinno być ... .
....................................

środa, 16 grudnia 2009

..............

............. Nie sposób oswoić się ze śmiercią. Żołnierze, lekarze, kapłani i przedsiębiorcy pogrzebowi widzą ją bez przerwy i przyzwyczajają się do pewnych jej aspektów, lecz nie do jej istoty. Nie sądzę, aby ktokolwiek to potrafił. Dla mnie otrzymanie wiadomości o śmierci bliskiej osoby jest jak droga w dół po znanych, lecz pogrążonych w mroku schodach. Chodziłeś nimi milion razy i wiesz, ile stopni jeszcze przed tobą, ale gdy chcesz stanąć na następnym, okazuje się, że go nie ma. Potykasz się i nie możesz w to uwierzyć. I od tej pory będziesz się tam potykał często, ponieważ, jak wszystkie rzeczy, do których przywykłeś, ten brakujący stopień stał się cząstką ciebie ................ .
Jonathan Carroll - ,,Głos naszego cienia,,
................................
Bardzo proszę nie pisać komentarzy ...... dziękuję
..................................
.........................................

wtorek, 15 grudnia 2009

,,Magnesik-zapiśnik,, i zapowiedź ...

Wczoraj dokończyłam .... zaczęłam robić na przedwiośniu chyba ... taki mega-magnes na zapiski ... na lodówkę - dla kogoś kto ma ,,namagnesowaną,, i się nie przejmuje ... znam osoby, które absolutnie na lodówkę niczego nie przyczepią bo to takie ... podobno ,,amerykańskie,, i nieestetyczne ....).
A dlaczego mega - bo ma kilka magnesików z tyłu ..... trochę ciężki więc ...... ale dobrze się trzyma.
.....................................
Chyba zorganizuję kolejne candy ... ale dopiero pod koniec stycznia ... dzisiaj tylko malutka zapowiedź ...... losowanie będzie 14.02 ... i nie dlatego, że to WALENTYNKI ale ........ no właśnie - dlaczego 14.02?
.........................

poniedziałek, 14 grudnia 2009

Trochę ozdóbek świątecznych ...

To, że w tym roku mi się nie chce już wiecie ... kiedyś to były czasy - nawet nocami siedziałam i robiłam, robiłam, robiłam ...... szkoda, że tak późno aparat sobie kupiłam.
Te choineczki szyszkowe z tamtych lat ... trochę je ,,nadgryzł ząb czasu,, ... coś się odkleiło, coś przekrzywiło ...... obiecuję sobie, że w przyszłym roku znowu się za takie wezmę ... .
Bombeczki plastykowe obrobiłam tylko trzy .... najfajniejsza robota to końcówka kiedy ubranko na bombce - trzeba się namęczyć żeby dociągać kordonek, kordonek wbija się w palec, bombka trzeszczy jakby miała zaraz pęknąć ............ serce wzorkiem nie pasuje ale ..... .
A to ,,tildowata,, choinka .... ta z ozdobami (paczuszki i aniołek) ma już 5 lat ... gwiazdka się rozjechała - muszę skleić ... kiedyś szyłam takie choineczki i w prezencie dawałam ..... przy tegorocznej zepsułam maszynę ... u mnie to normalka ... naprawi się.
Zanim zepsułam maszynę uszyłam bucik Mikołaja ... chyba tak się to nazywa .... nawet fajnie wyszedł .... mówię fajnie co mi się rzadko zdarza .... zazwyczaj z moich prac nie jestem zadowolona ... .
........................
Karius i czapeczka gotowe .... zdjęcia tylko zrobię ..... .
............................
Troszeczkę czeskiego humoru - Sąsiedzi - CHOINKA
.............................

piątek, 11 grudnia 2009

Choinka ...

W tym tygodniu na rynku naszego miasta stanęła ...... kosmiczna choinka ..... mnie nie przeszkadza bo lubię science-fiction ale ...... dobra, ja się nie wypowiadam .......

środa, 9 grudnia 2009

Bombki jeszcze ,,nieubrane,, ...

Każdego roku wyjmuję z pudełka żeby obrobić kordonkiem te plastykowe cudeńka (a mam je już chyba 5 lat) ..... myślę, że zostaną gołe na następne Święta ... tylko jedną bombkę w tym roku na razie ubrałam ... a jeszcze niedawno robota paliła mi się w rękach ... tutaj można zobaczyć to co kiedyś zrobiłam ...
Przepraszam za fatalną jakość zdjęć.
.............
Dobrej nocy życzę .... .
...............

wtorek, 8 grudnia 2009

Podglądacz???

Od pewnego czasu mam nieznanego ,,fana,, mojego bloga ... no bo ktoś kto wchodzi na mojego bloga codziennie i to kilka razy albo nie ma co robić albo ... jest uzależniony ... albo czegoś szuka ... albo jest fanem.
Ktoś kto wchodzi do mnie bezpośrednio ... ktoś kto wchodzi na komentarze ale nic nie pisze ... ktoś kto .............. kurcze, mam ,,codziennego fana,, ...... .
Z boczku jest adres na który można do mnie napisać ....... .
A o tych wizytach musiałam napisać bo ... bo dla mnie tak częste wizyty są dziwne - dlatego zwróciłam na nie uwagę ...... chociaż mnie mało co ostatnio dziwi ale ...... dlaczego tyle razy w ciągu dnia?
No i mam jeszcze w pamięci październikowe wydarzenia ..... więc są podstawy do dziwienia się.
...........................
Dziękuję wszystkim za odwiedziny mojego bloga ... wpadajcie do mnie kiedy chcecie ... zapraszam.
Dziękuję za wszystkie komentarze.
.........................

A miałam kartek nie robić ....

Tak mnie po prostu naszło więc zrobiłam parę karteczek ... niektóre są trochę bez sensu ale ... ale zrobiłam a miałam więcej karteczek świątecznych nie robić.
Do karteczek wykorzystałam serwetki, gipsowe figurki, guziki, wstążeczki, koronki i ... różne inne materiały.
Jakie wyszły w tym roku? No cóż .... takie - jedne lepsze inne gorsze ...
,,Technika serwetkowa,, - kartonik + folia spożywcza + serwetka + żelazko ... wystarczy ułożyć jedno na drugim i ... przeprasować ...
Pierwszy raz zobaczyłam karteczki robione tą techniką u POMPI - warto na chwileczkę zajrzeć ..... na pewno zostaniecie trochę dłużej
Figurki to gipsowe ,,odlewy,, - foremki to ... opakowanie po czekoladkach z kalendarza adwentowego ..... figurki są spryskane złotą farbą.
Karteczki miały być inne ... za rok zrobię coś z sensem ... na dzień dzisiejszy te mi wystarczą.
..........................
Życzę miłego tygodnia całego ... dziękuję za odwiedziny i komentarze.
..........................

czwartek, 3 grudnia 2009

A mnie się marzy ...

.............. może nie ,,Kurna Chata,, ale ........... coś w tym rodzaju. Nie marzę o pałacu, wypasionej willi ale o zwykłym domku - moim i tylko moim gdzie mogę robić to co chcę.
Dzisiaj miałam piękny sen - kupiłam stary dom ... korytarze jak z horroru ale za to dużo pokoi, pokoików, pomieszczeń ...... kurcze, jak ja lubię te sny - dom do remontu ale z przestrzenią życiową.
( .................. tu tekst o mojej obecnej, nieciekawej sytuacji mieszkaniowo-życiowej - tekst nudny więc go nie ma ..................)
.............................
W tamtym roku wysłałam w drogę album ... wędrasia ... tytuł - ,,A mnie się marzy,, ... dom ... .
A tak na marginesie - wędraś powinien już dawno do mnie wrócić ... zaginął gdzieś ... jestem ciekawa czy go jeszcze zobaczę.
Jak zakochałam się w Bieszczadach ... moim marzeniem nr.1 jest właśnie tam zamieszkać ... mój drugi wędrujący album do tego nawiązuje.
I na marginesie - ten wędruje jak powinien ... gdzieś za pół roku do mnie wróci (chyba, że znowu ktoś zawali sprawę ... tfu, odpukać).
...........................
Czy koniecznie Bieszczady? No nie ale ... jednak Bieszczady - przestrzeń, wyciszenie, piękno przyrody ..... itd. ... kto tam był ten wie o co mi chodzi.
Kosmos czy ocean to też przestrzeń i wolność ... wybieram jednak grunt pod nogami ..... chatę w Bieszczadach ... marzenia się spełniają ... a może moje też się spełni ... ech, marzenie.
Trzy chaty bieszczadzkie ..... te mi się bardzo podobają ..... zdjęcia ściągnięte stąd
Jest też taka chata do której często zaglądam klikając na blog Jagody - Chata Magoda - może kiedyś będziecie mnie też tak odwiedzać ............... ech, marzenia ........... nie pałac, nie willa ale wiejska chata - prosta, skromna ale .......... z przestrzenią życiową .......... dobra, już nic nie mówię.
....................
Nie myślcie, że nic nie robię tylko marzę ...... nad prezencikiem wymiankowym teraz siedzę ... ,,zmuszam się,, do zrobienia kilku karteczek - w tym roku cieniutko będzie .............. skończyłam Kariusa - cholera się zwija chociaż szydełkiem obrobiłam, muszę coś z tym zrobić ......... do kompletu jeszcze czapeczkę robię - zastanawiam się czy z daszkiem czy z ,,klapkami,, na uszy .................. a, i parę serduszek jeszcze do wykończenia czeka ............. chyba tyle grubszych, robótkowych spraw ............... to tyle na razie.
.......................
Dziękuję, że o mnie nie zapominacie .......... miłego dnia całego i każdego następnego życzę.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...