Mój jest ten kawałek podłogi nie mówcie mi więc co mam robić bo i tak po swojemu zrobię, na wyczucie, tak jak mi w duszy zagra, tak jak mi serce podpowie .....
Witam serdecznie i zapraszam do mojego przemyśleniowego Świata na moim i tylko moim ,,kawałku podłogi,,.

Nie biorę odpowiedzialności za mylne zrozumienie

czy nadinterpretację tego co autor(ja) miał na myśli.

środa, 9 grudnia 2009

Bombki jeszcze ,,nieubrane,, ...

Każdego roku wyjmuję z pudełka żeby obrobić kordonkiem te plastykowe cudeńka (a mam je już chyba 5 lat) ..... myślę, że zostaną gołe na następne Święta ... tylko jedną bombkę w tym roku na razie ubrałam ... a jeszcze niedawno robota paliła mi się w rękach ... tutaj można zobaczyć to co kiedyś zrobiłam ...
Przepraszam za fatalną jakość zdjęć.
.............
Dobrej nocy życzę .... .
...............

15 komentarzy:

  1. Czekaja juz tyle to nic im nie bedzie jak poczekaja jeszcze troche - jesc im nie dajesz;) Ale jak juz Cie wena wezmie to bardzo ladnie im w tych koronkach:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne! Ja bardzo lubię szydełko (kocham właściwie), ale to co zrobiłaś w zeszłym roku to PODZIWIAM bez dwóch zdań. W tym roku póki co zrobiłam dwa dzwoneczki, rok temu nie robiłam nic bo mój młodszy miał tylko 3 miesiące, a starszy 2 latka i był mały meksyk, a nie robienie czegokolwiek ;-). Za to "po sezonie" pochodziłam po hipermarketach i zobaczyłam dzwoneczki czy gwiazdki w kompletach po 2 sztuki za 2 zł, to padłam. I wtedy mnie naszło "po co czas tracić jak można mieć naprawdę tanio identyczną, już wykrochmaloną w dodatku, chińszczyznę", a chwile później pomyślałam, jakie to smutne, że kiedyś rękodzieło miało swoją wartość, a teraz, przy zalewie chińszczyzny, traci ją bezpowrotnie... :-( A i tak chwyciłam szydełko i zaczęłam robić w tym roku znowu ozdoby, bo to takie moje i taki mój kawałek serduszka włożony w kolejne Święta, a nie tylko "świecidełko" z hipermarketu... Tym bardziej doceniam Twoją pracę, że chcesz, że masz ochotę i nie zrażasz się tym, że zalew chińszczyzny i tak powoduje spadek "unikatowości" tych dzieł i coraz mniej ludzi to docenia... Piękne!!
    PS. A Ci się tu rozpisałam!... Ale jakoś tak mnie naszło na refleksje :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne, zwaliły mnie z nóg!!! A te prace w picassie!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale super bombki o jaaaa!!!

    Trzymam kciukasy,żeby się udało obrobić bombunie:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne bombki:) rozumiem że kupujesz te szklane z czymś w środku i robisz im na szydełku ubranka? A może się mylę i te cuda w środku to też Twoja robota? Tak czy siak pomysł przedni!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam nadzieję, że dasz radę obrobić wszystkie i dasz popatrzeć... Cudowne bomby :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przecudne bombki!!!Obróbka robi wrażenie:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne bombki, pracochłonne i pięknie wykonane,pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Alexls, dziękuję ... masz rację - nie jedzą nie piją tylko na swoją kolejkę czekają ...
    Mario, dziękuję ... już nie pamiętam czy gdzieś widziałam czy sama na to wpadłam ...
    Vivo, dziękuję ... kiedy dzieciaki były małe więcej robiłam (młodsza byłam) ... chyba się ,,wyrobiłam,, ....
    Ipso, Joasiuniu, Perełko, Karolo, dziękuję ...
    Teściowo szafiary, dziękuję ... kupuję plastykowe bombki - coś tam do środka wkładam, zamykam i obszydełkowuję ...
    Enthia, dziękuję ... niestety, nie dam rady ...
    Margaretko, dziękuję ...

    Zamiast bombki obszydełkowywać ,,Gwiezdne wrota,, (Atlantyda) oglądam ... no cóż - chyba się chwilowo ,,wypaliłam,, ...

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubewo, dziękuję ... byłam u Ciebie - piękne rzeczy wyplatasz ...

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że czasami mnie odwiedzasz ...
Dziękuję :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...