Mój jest ten kawałek podłogi nie mówcie mi więc co mam robić bo i tak po swojemu zrobię, na wyczucie, tak jak mi w duszy zagra, tak jak mi serce podpowie .....
Witam serdecznie i zapraszam do mojego przemyśleniowego Świata na moim i tylko moim ,,kawałku podłogi,,.

Nie biorę odpowiedzialności za mylne zrozumienie

czy nadinterpretację tego co autor(ja) miał na myśli.

niedziela, 28 listopada 2010

Czy starość to radość ....

,,Podobnie jak jesień może być najpiękniejszą porą roku, tak i starość może być najlepszym okresem życia.
Bywają jednak jesienie słotne i bezowocne i starość też jałowa, bolesna a nawet tragiczna być może.,,
(Antoni Kępiński - ,,Rytm życia,,)

Nic tylko się upić ..... ale po co ..... przecież i tak nadejdzie ..... nie lepiej się do niej przygotować, oswoić się z nią?

Tak na marginesie - jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie to w środę będzie losowanie buteleczki ,,ubranej,, z nalewką owocową (jagodowe owoce z mojego ogródka).

Tydzień temu ,,nastawiłam sobie następną nalewkę 44 .... a ta w kieliszku to nalewka z ostatnich owoców, które znalazłam w ogrodzie - jeżyny, dojrzały agrest i porzeczka ... zdecydowanie na plan pierwszy pcha się agrest ... kto nie lubi agrestu tej naleweczki też nie polubi:)

 Podobno każdy ma taką starość na jaką zasłużył .....taką,  jak się do tej starości przygotował ...... jakie życie taka starość - niekoniecznie ale ........ jedno jest pewne - nie jest łatwo ani ludziom starszym ani ludziom młodszym stykającym się z ludźmi starszymi ...... . Nie będę wymądrzać się o starości ..... będzie kilka cytatów wyszperanych tu i tam.

,,Ludzie, którzy przyjmują swoją starość, nie robiąc z niej problemu, są młodsi od tych, którzy chcą za wszelką cenę zachować swoją młodość.,,
(Antoni Kępiński - ,,Rytm życia,,)

,,Młody nie może wiedzieć, jak się czuje i jak myśli stary człowiek. Ale starzy ludzie ponoszą winę, jeśli zapomną, jak to jest, kiedy się jest młodym ... .,,
(Joanne K. Rowling - ,,Harry Potter i Zakon Feniksa,,)

,,Nic intensywnością nie dorówna nienawiści starca. Uraza nie słabnie z wiekiem, przeciwnie , nasila się.,,
(Emil Cioran - ,,Zeszyty 1957 - 1972,,)


,,Uważam, że starsi ludzie, którzy mają niewiele do stracenia, powinni częściej ujmować się za młodymi, którzy mają znacznie mniejszą swobodę działania.,,
(Albert Einstein)

,,Młodość jest głupia, starość nie mądrzejsza czasami.,,
(Molier)

Nie wiem jaka będzie moja starość ....  nikt nie wie  co będzie jutro tym bardziej nie wie co będzie  za ileś tam lat ...... na pewno nie chciałabym być zgorzkniałą, upierdliwą, wiecznie narzekającą staruszką ...... na pewno ze mną łatwo nie będzie ale ...... 

,,Jestem już w tym wieku, że jeśli ktoś mi każe włożyć skarpetki, nie będę musiał tego robić.,,
(Albert Einstein)

O  swojej przyszłości - z przymrużeniem oka napisała Grażynka ...... podpisuję się obiema kończynami ..... każdemu życzę pogodnego, bezstresowego przechodzenia w stan ,,pogodnej jesieni,,.

A jak mnie zapamiętają moje wnuczki? Nie wiem ...... wiem tylko, że to ode mnie zależy ,,jaki mi pomnik postawią,,:)


No co, wesołe jest życie staruszka ...... .


Chciałam trochę inaczej o starości napisać ale ...... może kiedyś napiszę ......... .


niedziela, 21 listopada 2010

Dodatek II do %-owego posta ...

Jakoś nie mam nastroju na napisanie zaplanowanych postów ...... wolę jednak spontaniczność ... jak mnie ,,weźmie,, to palce same po klawiaturze stukają ....... więc posty zaplanowane będą jak mnie ,,weźmie na pisanie,, ... .
Przypominam o moim candy ..... duża butelka do wygrania ... butelka obszydełkowana Kordem ... zawartość butelki to nalewka z owoców jagodowych ...... średnia butelka już jest ,,wygrana,, (za pierwszy komentarz) ..... jest jeszcze malutka butelka ale jeszcze nie wiem za co ....... (moja zabawa więc sobie ustalam zasady:)).
Zapisy tylko postem Candy z %-ami ........... nie tutaj, nie pod tym. 
Zdjęcie można wykorzystać to albo tamto z jedną buteleczką ... to nie ma znaczenia.

cd. moich komentarzy do Waszych komentarzy:) .... przy okazji dziękuję za cierpliwe stanie w kolejce ....

Aniu, nie znam angielskiego! trzeba było po rosyjsku napisać .... dobra, żartowałam ... dziękuję:)
Moniczko, śni Ci się naleweczka po nocach? ojej ... to koszmar czy przyjemny sen:)
Aniu, ja miałam takie babcie ale nie doceniałam ... teraz żałuję ... ale talenty to ja po babciach mam .... Ty chyba też:)
Jagódko, Twoje ,,siostrzyczki,, dają ciekawy smak naleweczce ..... ciekawe czy jeszcze kiedyś uda mi się przekroczyć próg Twojej magicznej chaty ... na pewno sama nie będę ... z naleweczką przybędę:)
Tereniu, marzenia fajna sprawa .... ciekawe czy Tobie się spełniają ........ buteleczka ma tylko przykrótkie ubranko ... myślę nad sukienkami:)
Janeczko, jak tam Twoja butelka? ...... jak u mnie okazja to trzeba ją łapać:)
Basiu, oj, zmieścicie się na moim kawałku podłogi tak jak Anioły się mieszczą na łepku szpilki:)
Marta, trochę pobłądziłaś ale znalazłaś właściwą kolejkę ... witaj:)
Joasiu, no, kieliszek naleweczki na rozgrzewkę w zimowy wieczór .... smaka nie tylko Tobie narobiłam:)
Ewa, cieszę się, że dotarłaś i stanęłaś w kolejce:)
Elwira, kłaniam się nisko Twojej Babci i ślę pozdrowienia .... a jak w Bieszczadach będę to może o Ustrzyki zahaczę z naleweczką (pożyjemy, zobaczymy:))
Ovillo, no nie wiem co może bardzie nęcić ..... może opakowanie bo trwalsze:)
Ewa, miło spotkać kogoś robiącego też nalewki .... może kiedyś posmakujemy swoich nalewek ... przecież dzieli nas tylko Brada:)
Kasiu, witaj w kolejce:)
Renulko, no nie wiem co może bardziej kręcić .... chyba to co w środku:)
Aniu, też pozdrawiam:)
Danusiu, % na zimowe wieczory ... od czasu do czasu, byle nie za często ... a pasuje piernik do naleweczki? ... przepis sobie przed chwilą odpisałam:)
Edytko, miło mi, że Ci się u mnie podoba ..... wspaniałe hobby masz!:)
Lucynko, ale tej naleweczki nie wystarczy na długo ... no chyba, że pogoda będzie ładna:)
Małgosiu,  to nie ja a bezduszna maszyna losuje (a moje dziecko pilnuje:))
Zainspirowana, miło mi, że myślisz o moim candy jako jedynym w swoim rodzaju ... pozdrowienia dla Twojej Babci (no bo ma GG, meila i skypa ....... światowa, a jak!:) 


Przepraszam jeżeli nie znam (nie znalazłam) Waszych imion ...... 
......... do północy jeszcze trochę czasu zostało .... jutro losowanie:)


Na listę do losowania już jesteście wpisane poprzez swoje komentarze pod postem Candy z %-ami ................... zasady są równie proste jak moje % ..... komentarz pod postem i jeżeli ktoś chce to wiadomość o zabawie na boczku bloga swojego (na pewno nie ,,biegam,, po Waszych blogach by sprawdzić czy jest umieszczone na boczku zdjęcie z butelczyną ... nie chce mi się).
No tak, jeszcze warunki - a są jakieś warunki? ...... opcja ,,każdy,, wyłączona więc nie ma komentarzy anonimowych ...... jest jednak coś co mnie drażni - jeżeli ktoś się zapisuje do zabawy a ma dla mnie zamkniętego bloga na cztery spusty to ..... to ja się z kimś takim nie bawię:( ... przykro mi.

A teraz z innej beczki ....... mowa pożegnalna:) ... doprowadzić żałobników do śmiechu jednocześnie skłaniając ich do refleksji ..... podoba mi się ....


Kiedyś u znajomego księdza zamówiłam sobie radosną mowę pożegnalną ...... niestety, jego już dawno nie ma ..... chyba sobie sama napiszę coś zabawnego ..... tylko kto się odważy to przeczytać:)


Kolorowych snów ......

czwartek, 11 listopada 2010

Twórczy Kącik ... czy to ma sens

Wszystko podobno ma sens nawet jeżeli wydaję się, że nie widać w tym sensu .... od ponad sześciu lat próbuję ,,stworzyć,, grupę osób, których łączy jakaś wspólna pasja ...... najpierw były Warsztaty Rękodzielnicze przy KPK ,,Praca,, /za reklamy wyskakujące po otwarciu linku nie odpowiadam:) (spotkanie osób bezrobotnych na zajęciach twórczych .... na naszym koncie mamy dwa kiermasze!) ..... Prowadziłam też w ramach projektów klubu ,,Praca,, warsztaty w Czerwionce-Leszczynach i Katowicach.
Potem nastąpiło usamodzielnienie i zmiana nazwy na Kółko Rękodzielnicze (owocem spotkań była wystawa w bibliotece oraz zrobienie ponad 150 kurek szydełkowych dla chorych) ...... niestety spotkania twórcze przerodziły się w spotkania ,,by się spotkać - pochwalić i poplotkować ..... wspólnego działania zabrakło. Dla mnie to sensu nie miało więc zrezygnowałam. Nasze spotkania odbywały się w byłym domu katechetycznym przy parafii .... jeżeli przy parafii to ,,dewotki i babcie moherowe,, ..... totalna bzdura!!! niestety tak nas kojarzono.
Jednak chęć twórczych spotkań zwyciężyła i poszłam do MDK (to była spontaniczna decyzja) zapytać o możliwość i sens czegoś takiego. Dostałyśmy salę (obiecaną szafę dopiero teraz) no i zaczęło się ........ niestety z początku miałam powtórkę z rozrywki ............ jestem ciekawa jak będzie dalej ..... ciągle przeważa wolna amerykanka ... mamy ogólny plan na cały rok ... kartki będziemy robić na pewno, nie wiem czy wianki wypalą .... chyba aniołki z makaronu bardziej Panie pociągają ............ zobaczymy jak będzie dalej.


Miałam tylko dać link do Twórczego Kącika na blogu ,,kulturalnym,, a się rozpisałam ..... 

Lubię te nasze środowe spotkania ale ..... no właśnie ale musi na nich coś się dziać i musi z nich coś wynikać ...................... przychodzenie dla samego tylko siedzenia nie ma sensu.


Miłego weekendu .....

środa, 10 listopada 2010

Listopadowe Spotkanie Klasowe ...

Kolejne spotkanie za nami .......
Szkoda, że tylko tyle nas było ..... no cóż, nie każdy może i nie każdy chce się spotykać.



Następne Spontaniczne Spotkanie Klasowe w styczniu ... trzeba pomyśleć o Zorganizowanym Spotkaniu Klasowym, może w maju albo czerwcu ....... temat do przedyskutowania.

Nie chce mi się dzisiaj gadać ..... dobranoc .....

poniedziałek, 8 listopada 2010

Aria do ,,mydlanej opery,,:) .....

Pomyj na nikogo wylewać nie będę bo sensu w tym nie widzę ... będę same kwiatki stawiać (czasem kaktusy - kaktus to przecież też kwiatek)... będę gadać, gadać, gadać bo lubię (i mogę) ... postaram się by to moje filozofowanie (bo to nie narzekanie) miało ręce i nogi.

Malutki, spontaniczny wstęp do dalszych moich rozważań ...
to taka ARIA do filozofowania ... 

,,............... o ile nadzieja może być często jedyną treścią życia,
o tyle jej spełnienie staje się czasem trudną do zniesienia męką ............,,
spełnienia nie będzie ale skąd ta męka ...
pieprzyć nadzieję ... mieć nadzieję, że to, że tamto ...
mieć nadzieję, że może jednak ... żałosne
ale z drugiej strony - dlaczego nie mieć nadziei ...
nadzieja podobno pomaga żyć ..... a jeżeli życie do dupy to po co żyć ...
bez nadziei nie da się żyć ... podobno
a jeżeli porzuci się wszelkie nadzieje?
to co wtedy?
pustka?
jeżeli pustka to nic nie ma sensu ...
a może trzeba sobie znaleźć sens ...
kto szuka ten znajdzie ...
a jeżeli już jest się zbyt zmęczonym by szukać ...
szukać na siłę by być?
jakie to wszystko ... bez sensu
sensem iskierka nadziei?
koło się zamyka
pytania bez odpowiedzi
odpowiedzi nie takie jakich się oczekuje
a może oczekiwania zbyt ,,górnolotne,, ...
nie, na pewno nie bo oczekiwania bardzo przyziemne ...
tak nisko ziemi, że prawie ich nie widać ani słychać
tak nisko, że ...... oczekiwań nie ma choć są ...

e tam, najlepsze na chandrę, stres czy inne destruktory jest Pudełko Nicości ...
i co z tego, że to ,,męska sprawa,, ...
jeżeli pomaga to czemu nie ...
każdy sposób dobry ...



Lipcowe wydarzenie pozostawiam za sobą chociaż nie ,,uwalniam się,, od niego bo pomogło mi parę spraw przemyśleć , parę spraw przewartościować ..... pomogło mi spojrzeć świeżym okiem na swoje całe życie ...... może to patetycznie zabrzmi ale ... mnie się podoba to określenie ... odkąd ,,śmierć mnie powąchała,, żyje mi się o wiele łatwiej mimo, że jest ciężko.

W tytule napisałam, że to aria do ,,mydlanej opery,, ... opery ,,Moje spojrzenie na to czy tamto,,. 
Mam nadzieję, że moje rozważania/filozofowania nie będą nudne ...... mam poczucie humoru więc ............. zresztą zobaczymy.

Miłego dnia całego ..... 

piątek, 5 listopada 2010

No i nie wiem ....

Tematów na kilka postów a ja nie wiem który wybrać więc ...... nie ma na razie żadnego planowanego.
Pewne sprawy muszę jeszcze przemyśleć ...... nie o wszystkim można pisać ..... a właściwie dlaczego nie ale po co ....... czasem coś co ma sens okazuje się bez sensu ........ znaczy się pisanie o czymś tam nie ma sensu.
Na pewno będzie post o starości .... czy starość to radość czy .....
Na pewno będzie post o Twórczym Kąciku i sensie jego dalszego istnienia .....
Na pewno będzie post o durnych stereotypach wyniszczających psychikę .....
Na pewno ale kiedy ........ 
To zależy od mojego nastroju a nastrój od wydarzenia lipcowego zmienia się jak w kalejdoskopie ..... może coś napiszę o wydarzeniu lipcowym ale tu akurat nie ma ,,na pewno,, ..... ktoś powiedział - ,,a po co o tym będziesz pisać,, ...... a może mam taka potrzebę ...... a może ................ .
Zresztą, to jest mój kawałek podłogi ... to jest moja chmurka więc sobie piszę i będę pisać bo lubię pisać .... bardzo lubię pisać .... zwłaszcza kiedy czuję potrzebę pisania ....... dlatego piszę.

Twórczo też w jakimś zastoju jestem.
Chociaż nie bo zabrałam się za obrabianie butelek ...... mała buteleczka z nalewką już Danusi przypisana więc trza mi było główną butelczynę ubrać w stosowne odzienie.
Butelka gotowa, zdjęcie będzie później na blogu z moją twórczością różnoraką.
Jeszcze jedna buteleczka w tym candy będzie ale o tym później.
Wszystkie trzy buteleczki oczywiście z zawartością - z moją naleweczką polecą w grudniu do swoich właścicielek.

Tak jak napisałam u góry bloga - ,,Jeżeli kołowrotek przestał się obracać, nie znaczy to, że prządka umarła,, ....... jestem ale chwilowo jestem tak jakby mnie nie było ....... czy ja jestem winna temu, że jest tak a nie inaczej?
Koniec z poczuciem winy, koniec z ciągłym mnie przez pewne osoby pouczaniem, koniec z upiorami przeszłości ................. .
Jest tu i teraz ...... nie wiem co będzie jutro dlatego korzystam z dnia dzisiejszego i piszę ...... 
a planowane posty .... planowane posty będą ...... może jeszcze dziś coś napiszę, może jutro a może za tydzień.
Obiecałam sobie, że trzeba mi parę spraw wyjaśnić chociaż wcale nie muszę z niczego się ,,tłumaczyć,, ale .... ale z drugiej strony - czemu nie.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...