Równo dziewięć lat minęło od założenia tego bloga, równo dziewięć lat minęło od pierwszego posta.
Wtedy mój blog nazywał się ,,Świat Babci Damurek,, i nie nazywałam się Danka M. ale ,,damurek,, (co za głupi nick) :)
Ło matko! Jaka ja byłam wtedy w temacie blogowania, w temacie komputera zielona!
Drugiego września wykluł się blog a trzeciego września świat mi się obrócił o ileś tam stopni w ciemną stronę.
Dlatego wśród normalnych postów były takie zależne od nastroju, od wydarzeń, od czegoś tam jeszcze.
Mimo przeciwności świat blogowy fajnie się kręcił.
Niestety nastąpiło wypalenie dlatego nieczęsto tu wchodzę (na robótkowym można mnie ,,roztworzoną,,(od twórczości) znaleźć).
Miałam nawet zamiar zlikwidować tego bloga ale doszłam do wniosku, że nikomu przecież nie przeszkadza.
Niech sobie dynda w czasoprzestrzeni a jak mnie najdzie ochota to coś napiszę, jakieś zdjęcie wkleję, akcentem muzycznym ozdobię.
Właściwie to Przemyśleniowy jest aktywny jednostronnie (tą jedną stroną jestem ja) :)
Myślałam nawet jakąś rocznicową zabawę zrobić (zwaną Candy) ale ... nie ma tej drugiej strony czyli prawdopodobnie nie byłoby chętnych.
Może za rok się coś zmieni.
Za rok będzie ,,10 lat minęło,, :)
No to umawiamy się w przyszłym roku na Candy rocznicowe :)
Prowadzenie bloga Sobie a Muzom też jest fajne.
Jakby co to jestem na moim drugim blogu, któremu też zmienię nazwę. ,,Robótkowy,, tak jakoś pospolicie brzmi :)
Tak na marginesie - przejrzyjcie swoją Listę Czytelniczą. Nieaktywne kilka lat blogi są opanowane przez jakieś ,,reklamowe wirusy,,. Różnie się to objawia. Jeżeli nie usuniecie takiego ,,zareklamowanego,, bloga to Wasza Lista Czytelnicza będzie pełna spamu.
Miłego weekendu Wszystkim jeszcze tu zaglądającym życzę.
,,Zawsze przestrzegałam zasady, by nigdy nie spędzać nawet pięciu minut z ludźmi, którzy nie chcą być ze mną. Dobrze też pamiętam przestrogę mojej mamy, by nie przebywać z ludźmi, którzy psują nam charakter, wyzwalając naszą agresję. Takie znajomości są destrukcyjne, osłabiają, nic w zamian nie dając.,,
Beata Tyszkiewicz
No cóż, mnie mama nie takich mądrych rad nie dawała i ... i przez tyle lat miałam co miałam.
Za to ciągle słyszałam, że ,,ludziom trzeba pomagać,, ... no to pomagałam zatracając siebie (tyle lat być ,,daj bo masz, zrób bo umiesz,, nie daje żadnych perspektyw na przyszłość).
Przestałam być w pewnym momencie ,,workiem bez dna,, to i przestałam być ,,lubiana,,.
No i fajnie ..... od kilku lat znajomych coraz mniej. Niby lżej się zrobiło :)
Jest takie powiedzenie ,,Bądź otwarty, ale nie tak aby ci mózg wypadł,, ... i tego się trzymam (lepiej późno niż wcale) :)
Nie można Nikogo ani na starcie ani ,,po starej znajomości,, odrzucić bo ,,to czy tamto,, ...
Ale ... jeżeli Ktoś z premedytacją trzeci raz ,,na odcisk nadepnie,, to warto się zastanowić nad dalszą znajomością. Każdemu trzeba dać szansę ... chociaż ,,do trzech razy sztuka,, to czasami jest za dużo :)
Może i charakter mam ,,trudny,, (no bo w końcu uodporniłam się na ,,słodkie słówka,, i manipulację) ale za to ... serce dalej dobre.