Jak sie cieszę, że smuteczki odpuściły na tyle, że możesz znowu bywać tutaj. Dzięki za zdjęcia, też tam byłam kilkakrotnie, a ryby pod tamą dalej takie żarłoczne. Dzieki Tobie mogłam się choć na chwilę tam przenieść. Dziękuję i pozdrawiam
Na zaporze było cudownie ... chociaż nogi mi się trzęsły ,,poza rozumem,, (lęk wysokości) było cudownie ... ta przestrzeń, wolność, przepiękny widok dookoła ... nawet jak będę miała 80 lat ... wrócę tam. Kocham Bieszczady ... nic na to nie poradzę.
ja też tam była, ja też!!!....tylko dawno temu...:(...zazdraszczam....piękne widoki!!!:)
OdpowiedzUsuńWitaj ! Widok zapiera dech w piersiach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńbardzo swojskie widoki :) Z moich rodzinnych stron :D
OdpowiedzUsuńJak sie cieszę, że smuteczki odpuściły na tyle, że możesz znowu bywać tutaj.
OdpowiedzUsuńDzięki za zdjęcia, też tam byłam kilkakrotnie, a ryby pod tamą dalej takie żarłoczne.
Dzieki Tobie mogłam się choć na chwilę tam przenieść.
Dziękuję i pozdrawiam
Śliczne foty :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Adalira
Na zaporze było cudownie ... chociaż nogi mi się trzęsły ,,poza rozumem,, (lęk wysokości) było cudownie ... ta przestrzeń, wolność, przepiękny widok dookoła ... nawet jak będę miała 80 lat ... wrócę tam. Kocham Bieszczady ... nic na to nie poradzę.
OdpowiedzUsuńAch! Jak Ci zazdroszczę!... Byłam tam... pięknie jest... Dobrze, że wypoczywasz. Buziole :-)
OdpowiedzUsuńOj też tam byłam...
OdpowiedzUsuńPięknie. A to zdjęcie z drzewem w dachu.... booooskie !!!!