czwartek, 15 października 2009

,,Mydlanej opery,, cd.

Wczoraj przerobiłam kilka kostek mydła na kolorowe kuleczki ... na ,,ciasteczka,, z otrębami ... dorobiłam jeszcze kolorowe żołwie - niektóre trochę nieudane bo mydełko szczelnie foremki nie wypełniło ... chyba dam sobie chwilowo z mydłem spokój .... to na razie koniec ,,krótkiej mydlanej historii,,.
Ostatnio obejrzałam kilka starych filmów ... dzieckiem byłam kiedy je pierwszy raz widziałam .... oto jeden z nich - SZATAN Z SIÓDMEJ KLASY ....
...................
MOŻE KTOŚ WIDZIAŁ jedna z Blogerek - Tirena, potrzebuje naszej pomocy
.........................

14 komentarzy:

  1. Te żółwiki z "niedoróbkami" podobają Mi się najbardziej. Mają taki rustykalny klimat. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. jak lukrowane pierniczki

    mniam

    słodko :)

    ale nie miałabym sumienia, zmydlić cudowności :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Te mydełka wyglądają jak pierniczki :). Aleś mi apetytu narobiła, Danusiu!
    A żółwiki też są ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo jestem ciekawa, jak się zmydlają ? Swego czasu też robiłam, wyglądały uroczo, ale w użyciu sie dość szybko rozpadały....

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję, mydełka na razie się ,,podsuszają,, ... jednego żółwika mydlanego dałam w prezencie ... lubię robić takie malutkie prezenciki ... i z okazji i bez okazji też ... .
    Użyłam jednego mydełka ... ładnie się mydli ... nie rozpada się ... zobaczymy później.
    Mydełka na razie ,,odstawiam,, ... chociaż ... jeszcze jedno - lawendowe - muszę zrobić a potem przerwa.
    Pozdrawiam ... dziękuję za odwiedziny:)

    OdpowiedzUsuń
  6. I mi się te mydełka skojarzyły z pierniczkami :), są piękne.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. superowe!!!!

    Zapraszam serdecznie po odbiór wyróżnienia !!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Taką mydlana operę toleruję, powiem więcej : kocham !!! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Obejrzałam Twoje albumy i blogi. Prace są fantastyczne, urocze i pełne artyzmu. Cieszę się , że Cię poznałam.

    OdpowiedzUsuń
  10. na pierwszy rzut oka wyglądają smakowicie :) ale teraz już wiem dlaczego bo są faktycznie częściowo jadalne hehhe ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. świetne te mydełka! az sie chce wskoczyc do goracej kąpieli z tymi pachnidłami ;-P

    OdpowiedzUsuń
  12. smacznie wyglądają te mydełka :)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że czasami mnie odwiedzasz ...
Dziękuję :)