,,Starzy ludzie i dzieci wiedzą jak żyć. Ci,którzy stoją na początku i na końcu drogi, bawią się najlepiej.
Mają w nosie, co myślą inni. Albo są za młodzi, żeby wiedzieć, że powinni się tym przejmować, albo za starzy, żeby ich to obchodziło.,,
(Regina Brutt)
Czy to znaczy, że rozrabiam?
Ależ nie ... chyba nie potrafię ...
A dlaczego nie potrafię?
Prawdopodobnie wybito ze mnie przez te lata mojego żywota wszelkie niecne zachcianki ...
Teraz, pomimo szczerych chęci żadne ,,rozrabianie,, nie wchodzi w grę ...
Kto wybił?
A ten i ów, któremu nie podobały się moje marzenia, moje plany ... itd. :)
No cóż, po prostu głupia byłam, że się dałam ,,zapałować,,.
Teraz żyć trzeba na miarę ,,młodej staruszki,, i nie dlatego, że tego czy owego robić nie wypada ale dlatego, że mogę tylko to na co mnie stać (i to nie zawsze ale ..... :) ) czyli na:
To chyba dla innych jakieś ,,szaleństwo,, bo kilka osób mnie już wyśmiało ... nie mój problem.
Rozrabianie rozrabianiu nierówne ... ile człeków tyle wyobrażeń o rozrabianiu.
No cóż, na większe rozrabianie mam ,,wbite,, bariery ale ..............
Pożyjemy - zobaczymy :)
,,Rozrabiajmy,, i ...............
Być cisi i spokojni jeszcze zdążymy :)
............................................................................................................................................................
Nie biorę odpowiedzialności za mylne zrozumienie
Ależ nie ... chyba nie potrafię ...
A dlaczego nie potrafię?
Prawdopodobnie wybito ze mnie przez te lata mojego żywota wszelkie niecne zachcianki ...
Teraz, pomimo szczerych chęci żadne ,,rozrabianie,, nie wchodzi w grę ...
Kto wybił?
A ten i ów, któremu nie podobały się moje marzenia, moje plany ... itd. :)
No cóż, po prostu głupia byłam, że się dałam ,,zapałować,,.
Teraz żyć trzeba na miarę ,,młodej staruszki,, i nie dlatego, że tego czy owego robić nie wypada ale dlatego, że mogę tylko to na co mnie stać (i to nie zawsze ale ..... :) ) czyli na:
1.,,Wczesnoranne spacery,, ... Łaziska już całe ,,zwiedzone,, ... teraz gdzie będziemy łazić?
Na nowo będziemy te same miejsca odkrywać :)
2.Zielone koktajle ... dzień w dzień obowiązkowo na śniadanie (nie namawiam ale polecam).
Większość produktów trzeba kupić ale ogród dzielnie mnie ,,wspiera,, :)To chyba dla innych jakieś ,,szaleństwo,, bo kilka osób mnie już wyśmiało ... nie mój problem.
Niestety tutaj chwilowy zastój :(
No może szydełko, którego ,,nie lubię,, w ruchu co jakiś czas ...
Rozrabianie rozrabianiu nierówne ... ile człeków tyle wyobrażeń o rozrabianiu.
No cóż, na większe rozrabianie mam ,,wbite,, bariery ale ..............
Pożyjemy - zobaczymy :)
,,Rozrabiajmy,, i ...............
Być cisi i spokojni jeszcze zdążymy :)
............................................................................................................................................................
Nie biorę odpowiedzialności za mylne zrozumienie
czy nadinterpretację tego co autor(ja) miał na myśli!
Post, jakbym ja go napisała. Chociaż ja nie pisałabym tak ładnie :) Ale do takich samych wniosków ostatnio doszłam. Życie ucieka i, jak wyszło mi w teście psychologicznym, nie będzie lepiej, ale może być gorzej. A że na kosztowne szaleństwa mnie też nie stać, postanowiłam uprzyjemnić je sobie jak się da. Bo co, tylko dom i nielubiana praca w kółko? Depresja gwarantowana. Piszesz, że twórczość jest dla niektórych stratą czasu. Ja mam takie poczucie, gdy nic nowego nie zrobię. A zwiedzanie okolicy też właśnie mamy na tapecie. Super wakacji im nie zafunduję, ale mini wycieczkę z mufinkami w plecaku tak. Moja mlodsza córcia jest zachwycona, a ja mam okazję być w miejscach, w których nie byłam dziesięć lat. Ale się rozpisałam, jak nie ja. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMiło mi, dziękuję :) Dorotko, ja już mam ,,bliżej niż dalej,, Ty młoda ale ... ale został nam jeszcze duży procent życia, który trzeba dla siebie wykorzystać :) Jak się ma ,,wspólnik(ów)a,, w tych drobnych przyjemnościach/szaleństwach/rozrabianiu to mamy zysk spotęgowany :) Pozdrawiam ... Danka
Usuńpod poprzednim wpisem zostawiłam slow kilka i znikły..
OdpowiedzUsuńmarzenia, jako dziecko jest ich tyle, a z czasem... proza zycia i fiuu ulatują
Dobrze jest mieć marzenia (nawet ,,nierealne,, do spełnienia) ... świat jest przez to kolorowszy :)
UsuńNiczego nie usuwałam, nie wiem dlaczego komentarz znikł :(
Wspaniały post. Nawet nie zdawalam sobie sprawy, że tak jest, ale rzeczywiście tylko dzieci i staruszkowie są autentyczni. Cała reszta też prawdziwa. Mądra z Ciebie kobieta
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Danusiu,pomyśl o rowerze albo i skuterze i "wypuszczaj" się w dalsze okolice.Ja na swoim "mopie"śmigam do 100 km,co prawda w obie strony,ale ile atrakcji po drodze.
OdpowiedzUsuń