Tyle zapału na początku roku, tak dobrze mi szło ... wystarczył kiedyś tam tygodniowy atak a potem dochodzenie do siebie (takie maleńkie ale wyjątkowo upierdliwe kamyczki dały znać, że są i mają się dobrze) i ..... i dałam sobie spokój.
Systematyczność, płynność w robocie została zachwiana.
Narosły zaległości ....... nie, nie będę na siłę nadrabiać.
Po prostu mi się nie chce.
Nie będzie więc dwunastu czapek w jeden rok ... zresztą mam nadmiar czapek, takich jesienno-zimowych więc ... sensu nie widzę.
52 projekty w roku mogłabym ciągnąć bo co nieco i więcej od tego nieszczęsnego ataku już zrobiłam (TUTAJ na bieżąco pokazuję) ale ... ale jakiś wyścig szczurów kilka uczestniczek sobie urządziło (52 projekty na miesiąc) i to co było zabawą nią przestało być.
Z projektem Art Żurnal zupełnie inna sprawa ... tutaj nie trzeba trzymać się terminów, można w dowolnej chwili zadany temat sprzed miesiąca czy trzech wrzucić (zdjęcie gotowej pracy), jest dowolność w kolejności .... jest dobra zabawa. Tutaj mogę ,,prowadzić,, dalej mój Art Żurnal 2015 .
Jak widać to nie słomiany zapał, chęci były ale wyskoczyła przymusowa przerwa ... no cóż, do niektórych tematów nie warto wracać. Może będą nowe, równie ciekawe, byle bez przykrych niespodzianek w trakcie.
Jeżeli znacie mojego Pająka to spieszę donieść, że ma się dobrze. Mój pajączek znany jest w różnych częściach świata.
Post z pająkiem jest najpopularniejszym postem ...
Na Ravelry ma najwięcej polubień, stamtąd też najwięcej pytań ...
Jest znany i podoba się ... z tego podobania (i odrobiny umiejętności) pajęcza rodzina się powiększa. Najwięcej w Holandii ich powstało. Co jakiś czas dostaję wiadomości z pytaniem jak zrobić, czy mam wzór (układ motywów), z ilu i jakich motywów się składa ..... niestety wzoru nie mam ale przecież on wcale nie jest trudny :)
Fajnie jak człekowi coś wyjątkowego dobrze wyjdzie :)
Końcówka Sierpnia a tu raptem jeden post ... jeszcze 3 dni zostały :)
Niechciałomisię spowodowane upałami ... ot i wymówka.
Dlaczego właśnie piosenka ,,Dziwny jest ten świat,, na koniec posta?
Bo ciągle aktualna .....
...................................................................................................................................................................
Nie biorę odpowiedzialności za mylne zrozumienie
czy nadinterpretację tego co autor(ja) miał na myśli!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cieszę się, że czasami mnie odwiedzasz ...
Dziękuję :)