Listopada połowa za nami, czas goni do przodu, dni takie jakieś szaro-bure, niezbyt przyjemne.
Za mało słoneczka ... no cóż, taki mamy klimat.
Listopad - liść opadł z większości drzew.
U mnie dalej joga (U3W) ...
... i frywolitki (inna twórczość między kółkami, łuczkami też się znajdzie).
Oprócz powyższych są jeszcze ciekawe Wykłady
Jak mi się ostatnio na Jogę iść nie chciało, tak samo na Robótki czy Wykład ... przemogłam się i nie żałuję.
Jaka przyczyna tego ,,niechciejstwa,,?
Może to zmęczenie jesienne ...
Może kryzys wieku ,,późnośredniego,, ...
Może ponura pogoda, brak słońca ...
Może ...
No tak, jak się nie chce to zawsze znajdzie się wymówka :)
Na Dobranoc odrobina poezji ... dzisiaj znalazłam.
,,Nie jestem stara - powiedziała
Jestem niespotykana
Jestem owacją na stojąco
Na końcu przedstawienia
Jestem retrospektywą
mojego życia
dziełem sztuki
Jestem godzinami
Połączonymi jak kropki
W pozytywny sens
Jestem pełnią
Istnienia
Sądzisz, że czekam na śmierć
lecz ja czekam aż zostanę odkryta
Jestem skarbem
Mapą
Te zmarszczki to odbicie
Mej podróży
Zapytaj mnie
o cokolwiek,,
Samantha Reynolds
(zdjęcie i utwór STĄD wzięte)
.......................................................................................................................................................
Nie biorę odpowiedzialności za mylne zrozumienie
czy nadinterpretację tego co autor(ja) miał na myśli!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cieszę się, że czasami mnie odwiedzasz ...
Dziękuję :)