Oczywiście chodzi o nasze ,,babskie,, spotkania w Ratuszowej (babskie bo chłopaki się nie kwapią by do nas dołączyć).
Dlaczego CSK?
Bo to takie cykliczne spotkania klasowe w małej grupie.
Przychodzą te osoby, które chcą się spotkać, pogadać, powspominać (a jest co), pośmiać się czy poważnie podyskutować.
Tym razem była szczególna okazja - urodziny naszej Krysi :)
Załapałyśmy się też przez przypadek na gołąbki ... za trzecim podejściem (długa historia).
Następne spotkanie w lutym :)
Tak przy okazji dwie myśli/cytaty pośrednio i bezpośrednio, mniej i więcej z powyższym tematem związane ...
Uszlachetniona już jestem, teraz czas na uszczęśliwianie więc ... się uszczęśliwiam :)
Pewnych osób na nasze spotkania nie będę zawiadamiać (niech to zrobią inni).
...................................................................................................................................................................
Nie biorę odpowiedzialności za mylne zrozumienie
czy nadinterpretację tego co autor(ja) miał na myśli!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cieszę się, że czasami mnie odwiedzasz ...
Dziękuję :)