Kwiaty od Ewy ...

Co innego pracę na zdjęciu oglądać a co innego mieć ją w rękach ..... właśnie namacalnie o tym się przekonałam jak te przepiękne kwiaty (i tego pajączka) od Ewy dostałam.

Zdjęcia oczywiście chaotycznie wstawiłam ... nie chce mi się kolejności zmieniać, nie chce mi się pisać, nie chce mi się już zdjęć obrabiać (przed chwilką ponad 80 zmniejszyłam i podpisałam!!!). Zanim zasnę na siedząco jeszcze tak na szybko się pochwalę ... a co, nieskromnie się pochwalę ilością wejść pewnego kwietniowego wieczora na moją stronkę TUTAJ

:)

Dla mnie to malutki sukces ... to nic, że lichutko u mnie ze znajomością języka (podpieram się tłumaczem internetowym intuicyjnie go poprawiając) - pasjonaci rękodzieła potrafią porozumieć się ,,bez zbędnych słów,,.

Spokojnej nocy ... słonecznego weekendu:)