We wtorek (26 czerwca) mamy spontaniczne spotkanie klasowe a ja jeszcze październikowych i listopadowych zdjęć nie wstawiłam.
Dziewczyny, wybaczcie ... ja jak ten żółw (ewentualnie ślimak czy leniwiec) - powoli ale do przodu:)
Spotkanie październikowe ......
Cd. w następnym poście
uwielbiam takie spotkania ,my mamy takie raz na piec lat a wtedy stawiaja sie wszyscy ,a trzy cztery w ciagu roku dla tych co mieszkaja na miejscu niezapomniane wrazenia
OdpowiedzUsuńMy mamy podobnie z tym, że na te zorganizowane nie stawiają się wszyscy a te spontaniczne do tej pory co 2 miesiące były ... coś się ,,sypnęło,, i dopiero po pół roku znowu się spotykamy.
OdpowiedzUsuń