Po ponad półrocznej przerwie skrzyknęłyśmy się na kolejne SSK (dla niewtajemniczonych - Spontaniczne Spotkanie Klasowe). Nie wszystkie dziewczyny dotarły (a obiecały wpaść choć na chwilkę) ... no cóż, różnie bywa.
Było jak zawsze - głośno, radośnie, spontanicznie ... było trochę wspomnień, to co ,,tu i teraz,, i ..... plany na wrzesień w związku z obchodami
90-lecia naszej szkoły (szczegóły TUTAJ)
Może spotkamy się jeszcze na przełomie sierpnia/września ..... zobaczymy.
Po spotkaniu pojechałam jeszcze z Janką do Leroy-Merlin i kupiłam sobie ..... wiertareczkę!
Oczywiście ręczną wiertareczkę.
Czasami potrzebuję do moich prac ..... wiedziałam, że gdzieś w piwnicy jest ale jak prosiłam kiedy potrzebowałam słyszałam ,,nie ma,, ... jak kupiłam to mi przytaszczyli starą, dobrą, poczciwą wiertarkę, którą pamiętam jeszcze z dzieciństwa:)
Wiertarka made in Poland ....
Porównując tę nową ze staruszką wygrywa ..... staruszka!!!
Nowa niestety made in China ... chyba długo nie pociągnie:)
**********************************************************
Wracając do poprzedniego posta ... właściwie do ostatniego zdjęcia - tam jest pytanie ,,Nadal myślisz, że wystarczy przeprosić?,, ............... temat rzeka, nie będę do niej wchodzić.
PROSZĘ DZIĘKUJĘ PRZEPRASZAM to CZARODZIEJSKIE SŁOWA
dobrze, że jeszcze nie poszły zupełnie w zapomnienie chociaż jednym w gardle utykają dla innych to tylko puste słowa .... no cóż.
Miłego reszty dnia:)
jak miło takie spotkania ;-) u mnie jakoś jeszcze za sobą nie zatęskniliśmy
OdpowiedzUsuńCo uczycielkі pięknі! Najlepsze życzenia!
OdpowiedzUsuństrasznie niebezpiecznie wyglada ten sprzet;)
OdpowiedzUsuńFajne spotkania ..wiertarka istne szaleństwo..pozdrawiam serdecznie..
OdpowiedzUsuń