Jeżeli chcesz cokolwiek o mnie wiedzieć to podejdź do źródła ..... nie gryzę, nie odrzucam, nie wyrzucam, nie narzucam - wręcz odwrotnie ......... chętnie pogadam o tym i owym.
No tak, nie podejdziesz bo już ,,wszystko,, o mnie wiesz:)
A skąd? A stąd!
Boisz się ..... boisz się podejść i pogadać bo ktoś ci o mnie ,,całą SWOJĄ prawdę,, powiedział:)
A może i dobrze, że mnie unikasz - dla mnie i dla ciebie dobrze bo .....
Ty też nie jesteś ideałem choć myślisz, że jesteś ,,ponad mną,,.
Zresztą, lepiej będzie dla ciebie i dla mnie jeżeli nasze drogi się rozejdą.
Życzę ci powodzenia!
A jak się przekonasz, że nie jestem taka wredna jak o mnie mówią to ...... to niestety nieosiągalna już będę dla ciebie.
Na koniec malutka rada .... nie wierz ślepo ludziom kierującym się filozofią Homera Simpsona
Słodkich i kolorowych snów ....
********************************************************
Malutkie wyjaśnienie - nie jestem na nikogo oburzona ani obrażona tylko trochę zdziwiona:)
Ten post dotyczy życia namacalnego, tego blisko mnie czyli w realu.
Malutkie wyjaśnienie - nie jestem na nikogo oburzona ani obrażona tylko trochę zdziwiona:)
Ten post dotyczy życia namacalnego, tego blisko mnie czyli w realu.
Bo ludzie widzą co chcą widzieć. Dlatego niemal codziennie przeraża mnie świat.
OdpowiedzUsuńJolu, ,,świat nie jest taki zły ....,, tylko ,,człowiek człowiekowi czasem wilkiem,,:)
UsuńDamurku kochany. Miej to po prostu w nosie. Ludzie o takim podejściu po prostu nie są warci Twojego czasu (lepiej go przeznaczyć na robótkowanie :D) a ich należy mieć głęboko w... poważaniu!
OdpowiedzUsuńJoasiu, pewnych rzeczy nie da się mieć w nosie bo szkodliwe ale można je dla swojego zdrowia/bezpieczeństwa wykichać ....:)
UsuńA tak poważnie - nie marnuję swojego czasu dla kogoś kto ,,mi wilkiem,, ... wolę swoje resztkowo-odpadkowe robótki:)
Danusiu czasami jestem w szoku jak czytam Twoje wpisy, skad u ludzi taka zawisc. No ale czasami faktycznie lepiej sie odciac i nerwow sobie nie szarpac, bo po co z "taboretami" gadac. buziaki
OdpowiedzUsuńOjej, Kochana, nie taki miałam zamiar by szokować. Ten mój post jest tylko takim małym apelem do rozsiewających plotki, które mogą dużo zła narobić:) No tak, zawiść niezdrowa zazdrość (czy po prostu niewiedza w temacie) panoszą się na tym świecie ...
UsuńNie ma chyba człowieka o którym się plotkowało, plotkuje czy będzie plotkować ..... żal mi tych co plotki rozsiewają wierząc ślepo ,,Homerowi,,który wysługuje się innymi do swoich niecnych celów:) Takie życie .....
Ja sobie nerwów od dawna nie szarpię a tak zwane ,,taborety,, omijam z daleka dla mojego i ich dobra:)
Ściskam ... miłego poniedziałku
Nie ma (.....)o którym się nie plotkowało , nie plotkuje (....)
Usuńmiało być :) brak małego ,,nie,, i sens zdania się zmienia:)
Danusiu lubię tu do Ciebie zaglądać.
OdpowiedzUsuńTak trafnie i prawdziwie wszystko opisujesz.
Nie zawsze w życiu jest różowo.
Ludzi też spotykamy różnych.
Tobie życzę abyś spotykała tych "prawdziwych i szczerych "
Pozdrawiam z Gdańska :)
PS. Zdolna jesteś i na tym trzeba się skupić reszta ... ;)
Aniu, cieszę się, że lubisz do mnie zaglądać chociaż tak jakoś u mnie nieciekawie ostatnio (a może mnie się tylko tak wydaje).
UsuńMasz 100% i więcej racji, że nie zawsze w życiu jest różowo - dlatego coraz częściej zakładam różowe okulary ... jakże przyjemniejszy jest wtedy świat:)
Dziękuję i wzajemnie .... :)
Bo tak to jest, że "plotka wyleci wróblem a wraca wołem", a po drodze niszczy wiele...
OdpowiedzUsuńDanusiu, głowa do góry!
Zosiu, ja jestem przyzwyczajona ... no cóż, jeżeli ktoś baaaaaaaaaaaardzo kogoś nie lubi to robi wszystko (nawet swoje czyny czy słowa na nielubianego zrzuca:)) by skutecznie dokopać:)
UsuńPowiem Ci tak po cichu - z dniem 10 lipca 2010 przyblekłam się w pancerz z ekskluzywnego salonu ,,MTWWD,, (mam to wszystko w ...).
Dziękuję, że wpadłaś do mnie:)
Czyżby chodziło o tę samą osobę, o której pisałaś mi w ubiegłym roku? Jeśli tak, to musi być naprawdę "wytrwała", skoro już tyle czasu nie daje Ci spokoju... Bardzo mi przykro z tego powodu, ale niestety, czasami nie da się od takich osób uciec. Też mam takich ciekawskich w otoczeniu i najlepszym lekiem na to jest po prostu unikanie ich. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZim, od ubiegłego roku trochę się zmieniło - wyrzuciłam z umysłu (prawie)wszystko co złe było, przestałam się denerwować/stresować sytuacją wychodząc z założenia, że szkoda nerwów.
UsuńNiestety, żeby było normalnie to obie strony muszą ,,odpuścić,,(można przecież żyć i dać żyć innym nie wchodząc sobie w drogę ale ...... no właśnie).
Ten post jest skierowany do osoby, która dała się wciągnąć w rozgrywki skierowane przeciwko mnie ... jest wykorzystana by rozpowiadać to i owo dalej na zasadzie ,,z igły widły a z wideł snopowiązałka,, .... .
Ja zawsze byłam ta ,,a fe ...,, jestem do tego przyzwyczajona ... czasem tylko się wkurzę ale jak przemyślę to wszystko to dochodzę do wniosku, że nie warto.
Pozdrawiam:)