Teraz to ciągle będę z wszystkim do tyłu niestety. Czas szybko biegnie, obowiązków przybyło ... . Gdzie tu znaleźć odrobinkę luzu na czegoś tam zrobienie???
Jak ktoś powiedział ,,bezczynność zabija,, a mnie dobija nierobienie tego na co mam ochotę akurat robić. Trochę to zawiłe.
Żeby nie wypaść z wprawy maxymalnie się mobilizuję i ..... coś mogę w końcu pokazać.
Na początek taki niby parawanik dla Joasi z okazji jej urodzin
Trochę karteczek na Wielkanoc
I coś co dostałam - prezenty.
Karteczkę zrobiła dla mnie wnusia Karolinka
Kotka polarowego dostałam od Janki. W worku ukryte były kolczyki.
Lepiej pisać częściej i krócej - takie długie posty z tyloma zdjęciami sprawiają mi trochę trudności (sprawy techniczne).
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mój blog.
Świetne karteczki ,bałwanek wymiata.
OdpowiedzUsuńsuper niby parawanik...
OdpowiedzUsuńa kłopotami technicznymi sie nie przejmuj..ja nawet nie potrafię licznika włożyć na strone:)) zielona jestem:))
Piekne kartreczki!
OdpowiedzUsuńWszystki prace wspaniałę...prezenciki cudne, ale jak zwykle najbardziej podoba mi sie laureczka wnusi:)Babcie to mają fajnie;)...
OdpowiedzUsuńŚliczne karteczki!!!Bardzo podoba mi sie ta z quilingiem:))
OdpowiedzUsuńpiekny blog i super muzyka!
OdpowiedzUsuńVery beautiful cards!!!
OdpowiedzUsuńJak zwykle uczta dla oczu i duszy.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
OdpowiedzUsuń