..... i inne szklane. Już dawno nie ,,obrabiałam,, butelek a o świecznikach ze szklanek to nawet zapomniałam. Bo te szydełkowe ubranka na butelki wydawały mi się takie jakieś ...... takie pospolite. Jednak jak czytam komentarze (album z moimi szklanymi ubranymi) do moich prac to aż nabieram ochoty by robić jeszcze i jeszcze ..... a mam spory zapasik butelek (pustych) o bardzo ciekawych kształtach.
Ta buteleczka jest z tych o prostych kształtach a i świecznik też prostym wzorem obrobiony.
Jeszcze czarne korale (kocham czerń). Są to szklane kuleczki w siateczce. Teraz właśnie te są moje ulubione.
Skończyłam właśnie albumik z moimi zdjęciami z okazji Dnia Matki. Postaram się jutro zrobić zdjęcia ............. o ile znowu mi coś nie stanie na drodze to postaram się go jak najprędzej pokazać.
Miłego poniedziałku .......
Bardzo ładny komplecik stworzyłaś z tej butelki i świecznika. Wcale nie jest taki pospolity jak piszesz. A korale boskie!
OdpowiedzUsuńKorale są prześliczne ! Buteleczka i świcznik super wyglądają ! Pięknie szydełkujesz :) ja się chyba nigdy nie nauczę ;)
OdpowiedzUsuńDamurku ! Uwielbiam te Twoje "ubrane" butelki ! Szkoda, ze teraz mam tak mało czasu na dzierganie...
OdpowiedzUsuńGenialne i butelka i świecznik! Świetnie się prezentują:) A korale-no bombowe:D
OdpowiedzUsuńButelka i świecznik cudne...ja jeszcze butelek nie ubierałam, a mam ich sporo.Zbierałam do malowania...może czas je obszydełkować?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Bea S