Uszyłam tylko parę serduszek i dwa ptaszki i ... i znowu mi maszyna zastrajkowała ... no cóż ... nowa by się przydała. Spróbuję pokombinować ... już nieraz sama ,,naprawiałam,, drobne usterki, może wyregulować trzeba .... szkoda jednak straconego czasu.
Szycie taką maszyną jest denerwujące ... za to wypychanie i ozdabianie to sama przyjemność .... a zwłaszcza ,,faszerowanie,, suszoną lawendą ... ech, ten zapach!!! Niestety w tym roku dużo kwiatów lawendy się zmarnowało, akurat kiedy była gotowa do zbioru padał deszcz ... mam tylko trochę - oszczędnie do serduszek sypię ... .
Dzisiaj Janusz Radek i dwie piosenki
GROSZKI I RÓŻE (dawno temu śpiewła ją Ewa Demarczyk) oraz KIEDY UMRĘ KOCHANIE
Byłam kiedyś na recitalu Janusza Radka ... poszłabym jeszcze raz ... i jeszcze ...
Ach te Twoje serdusia:D Śliczne są!:):):)
OdpowiedzUsuńA jak już lawendowo pachną to już całkiem miodzio:D
Przepiękne serduszka i ptaszynki Damurku :)))
OdpowiedzUsuńJoasiu,dziękuję:)Wychodzą mi koślawce jakieś ale ... przyjemnie się je szyje i pachnidełkami wypełnia.
OdpowiedzUsuńAniu, dziękuję za odwiedzinki ... dopiero teraz ,,odkryłam,, Twojego bloga!
Te ptaszki są słodkie! :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPtaszyna i serduszka ślicznoty.
OdpowiedzUsuńJuż na całego nabrałam ochoty na uszycie takiego ptaszka, tylko,że ja ręcznie. Maszyna do szycia...to jak dla mnie za duzo techniki...:-)
Chm, tylko, że lawendy brak, może olejki ją zastąpią...wiem, wiem,że to nie to samo...
Pozdrawiam
Przepraszam, mam jeszcze pytanie, jak wyrzucić siebie z osób obserwujach mojego bloga
OdpowiedzUsuńTak tam kobinowalam, ze samą siebie dodałam :-)
Czytałam,że ma być hasło BLOKUJ, ale ja nic nie widzę...
Danusiu ,sliczne !!!Nie dosc ze cudne kolorki to jeszcze pachna bosko :D A co do maszyny to tak jest ...jak najbardziej trzeba to strajkuje ;)
OdpowiedzUsuńBoskie i teeeeeen zapach - ostatnio mój ukochany! :-)
OdpowiedzUsuńSerduszka super, ptaszek oryginalny !Co do maszyny; złośliwość rzeczy... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSerduszka i ptaszorki można coraz częściej spotkać na blogach ... serduszka i ptaszki różniące się - i kształtem i techniką szycia ale wszystkie kuszące żeby zrobić ... no i skusiłam się (mam kawałki materiałów i różnych takich do przeszycia na jeszcze dużo takich cudeniek więc ...).
OdpowiedzUsuńMaszyna już szyje ale tylko ,,prosto,,- to wystarczy.
Do serduszek dawałam też gożdziki - jeżeli ktoś lubi zapach goździków ... innych prób zapachowych jeszcze nie podejmowałam.
Dziękuję Wam za miłe komentarze:)
Pozdrawiam cieplutko
ptaszki są cudowne ja nie mam ręki do maszyny...co najwyżej kartke krzywo przeszyję
OdpowiedzUsuńsuper sa te serduszka! a ten ptasior! uroczy :D to teraz nic tylko czekamy na serduszkowe candy Damurka :P
OdpowiedzUsuńSolagne, ja zawsze dążyłam do perfekcji - wszystko musiało być równiuteńko ... teraz jak jest ciut krzywo to nie wpadam w czarną rozpacz ... .
OdpowiedzUsuńA do maszyny trzeba mieć trochę cierpliwości - da się ujarzmić.
Titania, no właśnie mam w planie candy ale boję się, że wszystko co ostatnio robię jest do niczego - znaczy się nie nadaje się na candy ... .
Dziękuję ... buziaki przesyłam:)
Damurek, jestem pierwsza w kolejce na Twoje serduszkowe candy.
OdpowiedzUsuńJesteś zbyt surowa dla siebie, serduszka i ptasiorek są piękne. Gdybyśmy chciały mieć super równe, bez zadnych zmarszczek to do sklepu i kupić tam jedną z setek takich samych rzeczy...tyle tylko, że one są "bez serca "...
Pozdrawiam
Rumianku, dziękuję ... pomyślę ale jeszcze nie ,,dziś,, - w październiku postaram się coś zorganizować (no chyba, że uda mi się wcześniej).
OdpowiedzUsuńNie jestem dla siebie surowa - odezwały się po prostu znowu ,,upiory przeszłości,, (zbyt często słyszałam, że inni robią lepiej ... ale to już przeszłość ... na szczęście).
Znam wartość ręcznej roboty - bezcenna bo z sercem robiona:)
Serduszka i ptaszorki c u d n e!!!
OdpowiedzUsuńCoś tu o candy mówicie, to ja się na te ślicznoty pięknie pachnące piszę :)))
PS ... a upiory przeszłości precz!!!... Robisz świetne rzeczy!
Się tu tak zapachowo zrobił.. świetne lawendynki :-) Ptaszory przebombowe- Pozdrówka!!!
OdpowiedzUsuńJa się też będę ustawiać w kolejce ;-)
OdpowiedzUsuńA zapraszam do siebie po odbiór wyróżnień :-)
Danusiu lawendę uwielbiam, tzn. jej zapach. Kolorystycznie wszystko spasowalaś. Ech... niepoprawna romantyczka jestes... ja też... jestem...
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, candy będzie później ... mam obecnie niezbyt służące twórczości jakiejkolwiek samopoczucie ... no cóż - czasami tak bywa ... te ,,upiory przeszłości,, same się pchają ... .
OdpowiedzUsuńDziękuję za wyróżnienia ...
A ta moja niepoprawna romantyczność ... chyba nie na te czasy dobra ...
Dziękuję i pozdrawiam:)
Cudownie wyglądają! Śliczne kolorki ! Ymmm już sobie wyobrażam jak cudnie pachną;*
OdpowiedzUsuńCudne lawendowe dzieła!!!
OdpowiedzUsuńNawet kolorystycznie pasuje do kwiatu lawendy :) Genialnie lawenda działa w szafie z ubraniami - wtedy żadne mole nie mają do niej wstępu :) Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńtak, tak, candy! :))))
OdpowiedzUsuńi ptaszek, i serduszka cudne :)
lubię "Groszki i Róże"...
no i zapraszam po wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, dziękuję i ... przepraszam ... chwilowo ,,jestem nieobecna,, - muszę dokończyć pewne pilne sprawy ,,życiowe,, ... a potem będzie znowu jak dawniej ... mam nadzieję.
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:)
Danusiu czekam na wiecej wspanialosci !!!Pozdrawiam i zapraszam po wyroznienie :D
OdpowiedzUsuńPiękny komplecik, na sam widok już pachnie ...
OdpowiedzUsuńŚliczne te serduszka i ptaszek :)
OdpowiedzUsuńJa niestety opanowane szycie na maszynie mam jedynie po linii prostej, ale może do przyszłego roku - kiedy zakwitnie mi lawenda na parapecie - uda się okiełznąć bestię ;)
Pozdrawiam ciepło!
Nieustanie podziwiam i zazdroszczę wyjątkowych umiejętności :) a lawendę czuję pod nosem, dziękuję
OdpowiedzUsuńDziękuję i ... przepraszam ... czasem bywają takie sytuacje, które negatywnie na nas wpływają. Miałam taką ... sama sobie jestem winna, że ,,wpadłam,, w stan zniechęcenia.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie mam ,,siły,, na nowe posty.
Pozdrawiam Wszystkich mnie odwiedzających gorąco i optymistycznie ... Danka
Rozumiem Cię doskonale, odetchnij i wróć z siłą trzech :)
OdpowiedzUsuń