Od pewnego czasu mam nieznanego ,,fana,, mojego bloga ... no bo ktoś kto wchodzi na mojego bloga codziennie i to kilka razy albo nie ma co robić albo ... jest uzależniony ... albo czegoś szuka ... albo jest fanem.
Ktoś kto wchodzi do mnie bezpośrednio ... ktoś kto wchodzi na komentarze ale nic nie pisze ... ktoś kto .............. kurcze, mam ,,codziennego fana,, ...... .
Z boczku jest adres na który można do mnie napisać ....... .
A o tych wizytach musiałam napisać bo ... bo dla mnie tak częste wizyty są dziwne - dlatego zwróciłam na nie uwagę ...... chociaż mnie mało co ostatnio dziwi ale ...... dlaczego tyle razy w ciągu dnia?
No i mam jeszcze w pamięci październikowe wydarzenia ..... więc są podstawy do dziwienia się.
...........................
Dziękuję wszystkim za odwiedziny mojego bloga ... wpadajcie do mnie kiedy chcecie ... zapraszam.
Dziękuję za wszystkie komentarze.
.........................
Kurcze masz jakiegoś cichego adoratora :)
OdpowiedzUsuńProszę się ujawnić!
Ależ to powód do dumy:)...znaczy to ,że Twój blog jest dla kogoś tak ciekawy,że nie może oprzeć sie pokusie ciągłego przebywania na nim.
OdpowiedzUsuńA może to Twoja osoba Danusiu działa jak magnes:)?...kto wie:)))
No jak się takie fajne swoje zdjęcie na górze bloga zamieszcza, to cóż się dziwić...dziwić to się mozna, ze wielbiciel tylko jeden a nie całe stado;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że to tylko cichy adorator(ka) ... .
OdpowiedzUsuńCichy wielbiciel ? Nieśmiały czegóś :-))
OdpowiedzUsuńmoze wielbiciel odezwie sie w walentynki! ;) no chyba, ze to kobieta
OdpowiedzUsuńo kurcze.....chyba to nie o mnie chodzi :))) bo ostatnio byłam tutaj i się zachwycałam blogiem:)))))))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Nie chciałabym nikogo tym postem ,,wystraszyć,, ... miło mieć wielbicielki czy wielbicieli ... po prostu te częste odwiedziny mnie zdziwiły ... też buszuję po blogach ale ... dobra, nieważne.
OdpowiedzUsuńA co do zdjęcia ... kiedyś miałam pająka, cudowny był ale ... Dziewczyny, przecież ja mam ponad pół wieku!!!
O mnie chyba też nie chodzi ;)Co prawda wchodzę na bloga często (jak w czytniku pokarze mi nowy post)i ok... przyznaję się bez bicia, że nie wpisywałam komentarzy, właściwie z braku czasu, często mam tylko chwilkę, by pooglądać co nowego na blogach..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ojej, Dziewczyny drogie ... cieszę się, że mnie odwiedzacie ... jest mi bardzo miło ... .
OdpowiedzUsuńTe ,,tajemnicze,, wejścia są bardzo charakterystyczne (więc dziwne) dlatego o nich napisałam ... i czasem 4-5 razy w ciągu dnia.
a może to CBA? :)
OdpowiedzUsuńBeata, ja już coś w tym stylu miałam na moim blogu - łącznie z drukowaniem moich postów (a może jeszcze mam a o tym nie wiem) ... kurcze, wolałabym CBA niż tamto ale ,,czegóżtobyumnieszukali,, ci z CBA ...
OdpowiedzUsuńNo proszę... Tajemniczy wielbiciel... :)
OdpowiedzUsuńJak to coś pozytywnego to tylko pozazdrościć...
Buziaki...
ja sie wcale nie dziwie Danusiu ze ktos tu stale wpada :) Ja jak tylko mam czas to tez tu do ciebie zagladam :) Tak tu milo i swojsko ....jak ty sie zmiescisz biedulko na tym skrawku swojej podlogi jak tyle osob tu sie "ryje" hahaha :*
OdpowiedzUsuńJa też się nie dziwię, tyle cudności tworzysz :)
OdpowiedzUsuńhm..ja tez czestow chodze do Ciebie oglądam..ale nie zawsze zostawiam komentarz..czasem nie mam nastroju na pisanie..chociaż prace zachwycaja:)
OdpowiedzUsuńOby te częste wejścia były pozytywne ... ale po co ktoś tak często wchodzi na komentarze pod tym samym postem?
OdpowiedzUsuńPrzez parę dni byłam chora ... nudziło mi się - siedziałam częściej na blogu (wędrując też po Waszych) dlatego to zauważyłam.
Na tym moim wirtualnym skrawku podłogi na szczęście duuuuużo się zmieści ... .
Ja też wędruję po Waszych wspaniałych blogach żeby nasycić oczy pięknymi pracami żeby przeczytać co piszecie ... i też nie zawsze mam ochotę coś napisać bo akurat nastrój nie ten ... .
Wiecie co? Wyszło na to, że teraz ja podglądam mojego ,,cichego wielbiciela,, ... .
Dziękuję Wam za miłe słowa odnośnie moich prac ... mój blog to blog przemyśleniowo-robótkowy więc jest tutaj jak jest ... choć mojego gadania jest więcej niż prac.
Kochana ja ostatnio z jednego adresu miałam prawie 60 wejśc i tez się zastanawiałam o co biega ale może to jakis mój osobisty tajemniczy wielbiciel albo wielbicielka.:)
OdpowiedzUsuńWiem, że wielu moich znajomych, którzy odwiedzają mój blog również codziennie, nie pisze komentarzy, bo....nie potrafi sobie z tym poradzić. No cóż, ja też należę do przedziału wiekowego 50 - 60 i rozumiem, że dla niektórych równolatków komputer to dzika bestia. Może to ten przypadek u Ciebie na blogu? Serdeczności:)
OdpowiedzUsuńDanuś jesteś tak piękną Kobietą,że nie ma sięco dziwić:*:) Co by to tylko był Pan o zdrowych zmysłach:>
OdpowiedzUsuńJoasiunia!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńMoże to naprawdę jakiś niewinny przypadek ... może ktoś tylko lubi tu wchodzić kilka razy dziennie ... kurcze, dlaczego Pan, to może też być Pani ... zresztą jakby co to dam Ci hasło do mojego bloga ... no, gdybym go ,,musiała uprywatnić,,.
ło matko co sie tu dzieje, Danusiu nie boisz się :), a wogóle to widać kto wchodzi, z jakiego kompa, jak? ja jakaś nie kumata jestem :( pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńEwcia a dlaczego miałabym się bać - najwyżej bloga ,,sprywatyzuję,, ale nie o to przecież chodzi.
OdpowiedzUsuńA skąd wiem kto wchodzi? - mam z boczku coś co pokazuje mi orientacyjnie z jakiej części Polski czy zagranicy ktoś mnie odwiedza - nie wiem jak po polsku ale to gadżet o nazwie ,,Feedjit ...,,- dużo blogów go ma.
hmmmm no niestety ludzi w necie duzo roznych w koncu to miejsce publiczne jakby sie nie patrzec,mysle ze nie masz sie czym przjmowac ignoruj po prostu :)
OdpowiedzUsuńA ja się już przyzwyczaiłam do tych częstych odwiedzin w ciągu dnia ... z początku mnie dziwiły - dlaczego? .... wiecie co? ja na swój sposób polubiłam Tą Osobę ... .
OdpowiedzUsuńSerdeczne pozdrowienia dla Was i ...
cieplutkie pozdrowienia dla Tej Osoby:)
A może, chce skomentować, a zwyczajnie nie może, nie potrafi? Różnie to się w życiu splata, ale wierzę, że tak pozytywne osoby jak Ty Danusiu, przyciągają równie pozytywne istnienia. ((:
OdpowiedzUsuńOd napisania tego posta minęło sporo czasu.
OdpowiedzUsuńWtedy tak częste odwiedziny na mnie trochę inaczej działały niż teraz. Teraz się do tych wizyt przyzwyczaiłam.
Przyznam, że były dni kiedy tych odwiedzin nie było a ja się martwiłam czy czasem coś się nie stało mojemu Gościowi.
Miło mi niezmiernie, że jest gdzieś Ktoś kto mnie chyba lubi i lubi to co piszę i pokazuję ... mam nadzieję, że jest bardzo pozytywną Osobą.
Chociaż wyłączyłam opcję dla ,,Anonimowych,,(miałam powody) można zawsze na meila do mnie napisać ... będzie mi bardzo miło.
Cerie, dziękuję:)