Na pewno są osoby, które powiedzą - ,,ależ to nic takiego,, ,,prace w sieci są niczyje,, .....
Co jakiś czas znajduję w albumach (Picasa) zdjęcia moich prac ..... na inne sieciowe galerie wchodzę sporadycznie - i też znajduję moje prace (tam gdzie potrzebna rejestracja by coś napisać ,,odpuszczam,,:)).
Kiedyś zdjęć nie podpisywałam (teraz mam za swoje) ale ...... jeżeli ktoś robi sobie album ze zdjęciami prac ,,ściągniętych,, bo mu się podobają to powinien dać odpowiednią notkę.
Bo co innego jeżeli pod czyimś, skopiowanym zdjęciem jest nakierowanie skąd ono jest wzięte lub wyjaśnienie - ,,prace nie są moje - z netu,, ........ co innego gdy ktoś robi sobie albumy bez jednego słowa - ,,nie moje,,.
Kiedy znajduję zdjęcia moich prac w Picasie dodaję króciutki komentarz, że to ja robiłam ...... jakie są reakcje?
1.Brak reakcji ...
2.Zostaje dodany podpis albo nakierowanie skąd wzięte ...
3.Dodany podpis - ,,Ściągnięte z sieci,, czy ,,Prace ze świata,, ....
4.Ukrycie albumu ...
5.Oburzenie czego się czepiam! ....
Powinniśmy zgłaszać? Powinniśmy upubliczniać ,,podbieraczy,,? ...... Czy to będzie walka z wiatrakami?
Niedawno zgłoszono i upubliczniono praktyki pewnej osoby, która wklejała zdjęcia nieswoich prac nieudolnie wymazując podpis właścicielki i wstawiała swój nick. Jaka reakcja? Blokada konta za złamanie regulaminu!
To są zdjęcia moich prac wielkanocnych, na które ostatnio często trafiam .............. nawet moje odręczne schematy do szydełkowych kurek czy świeczników (obszydełkowane szklanki) po ,,świecie krążą,,.
Moje prace są rozpoznawalne .... wszystkie mają zielonkawe, frotkowate tło (jeżeli jest inaczej to znaczy, że ja nie zdążyłam zrobić zdjęcia - ktoś je zrobił na moją prośbę).
Świeczniki też czasami znajduję ..... za to ten DZWONEK ,,wędruje,, po świecie od bardzo, bardzo dawna .... no cóż .................... :) będę dalej uparcie pisać ,,O, i tutaj jest moja praca!!!:),, ....... no i będę podpisywać, podpisywać, podpisywać swoje prace!
Ostatnio ktoś, kto ma możliwości zapytania mnie ,,czy może zdjęcie moje,, na swoim blogu pokazać skopiował i umieścił z wyjątkowo kiepskim wyjaśnieniem (takie załatwienie sprawy mnie dziwi).
Dlatego tekst o prawach autorskich jest teraz u góry ..... szanujmy czyjąś pracę ... szanujmy czyjąś własność!
Dziękuję za Wasze komentarze pod moimi poprzednimi postami ...... przeczytałam Wszystkie uważnie ... może jeszcze dzisiaj coś na ten temat napiszę ale nie obiecuję bo .... bo ostatnio mam kłopoty z wywiązywaniem się z obietnic:).
świetnie Cię rozumiem... chociaż mnie raczej nikt nie ukradnie ;)
OdpowiedzUsuńto świństwo, ja bardzo pilnuję tego, żeby nie dodawać cudzych zdjęć, ale często zapisuję je na dysku... niestety nie zapisuję skąd je wzięłam :( i to też błąd.
widzę, że się rozkręcasz... piszesz, działasz - dobrze!
a obietnice możesz składać, my cierpliwie poczekamy, bo wiemy, że dotrzymasz! nie dziś, to jutro ;)
teraz pytanie się pojawia, czy może to dlatego, żę twoje prace są tak świetne, że wszystkim się podobają? ;)
OdpowiedzUsuńja jeszcze swoich prac nigdzie nie znalazłam, może dlatego że ich nie ma, może dlatego, że galerii za często nie oglądam... istnieje możliwość zablokowania prawego przycisku myszy (niestety nie wiem za bardzo, jak) wtedy nikt nic nie skopiuje... a podpisy? tak! na pracy, nie obok, żeby go nikt nie wyciął ;p
dla mnie to jest świadome, bo kopiując jakąś grafikę w sieci, jest się świadomym, że to nie jest bezpańskie
Właśnie wczoraj znalazłam takie coś https://picasaweb.google.com/gomelicka/Velikonoce#
OdpowiedzUsuńpoznałam tam Twoje prace i instrukcje- wcześniej widziałam je na Wizażu, dlatego wiem, że to Twoje.
Pozdrawiam:)
nie wiadomo czy płakac, czy się cieszyc:P moim zdaniem osoby zamieszczające twoje zdjęcia powinny pisac maile do ciebie o pozwolenie publikacji i koniecznie umieszczac źródło - wtedy to miła reklama:)
OdpowiedzUsuńDanusiu to jednak walka z wiatrakami... ale i tak warto :D, ostatnio znalazłas moje aniołki na tureckiej stronie, dzieki, i tez żadnego linka nie było, a nie wiem jak tam komentarz napisać :(
OdpowiedzUsuńJa też uważam że to jest świństwo. Parę razy też znalazłam zdjęcia swoich prac. Na szczęście nikt nie wymazał mojego podpisu, a to już coś. Choć muszę przyznać, że nie napisał czyja to praca i skąd to ściągnął. Oby jak najmniej takich sytuacji się zdarzało-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa także uważam, że to świństwo. Miałam podobną sytuację. Osoba , która kupiła moją pracę, odsprzedawała ją, z moim opisem i zdjęciem, ze swoim loginem. Była bardzo zdziwiona, dlaczego się czepiam. Myślę, że zdjęcia należy podpisywać i trzymać oryginał na dysku( tak na wszelki )
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że to świństwo, ale może jak widzi się swoje prace u innych na picasie, to powinno się zgłosić osobom kompetentnym - to usuną z picasa album tej osoby i może jakby tak robił każdy, to na drugi raz ktoś inny by się zastanowił zanim by podał publicznie czyjąś pracę za swoją.
OdpowiedzUsuńPoszperałam trochę w necie , na pewno nie powinno się odpuszczać, , to jedna ze stron - http://forumprawne.org/prawo-autorskie/64203-umieszczanie-zdjec-na-portalach-publicznych-bez-zgody-wlasciciela.html
OdpowiedzUsuńja wlasnie ostatnio znalazłam swoje najladniejsze koszyki w albumie picasa..nie moim oczywiscie :)
OdpowiedzUsuńhaniu,mam nadzieje,ze na mnie nie doniesiesz..bo ja kiedys tez Ci zdj ukradłam...
ps.zresztą to zdj,które hani ukradłam tez mi ukradziono :) bo tam koszyczki były
OdpowiedzUsuńProblemu by nie było gdyby ..... no tak, co by było gdyby:)
OdpowiedzUsuńNie będę się ,,szarpać,, z każdym, kto zrobi sobie album z pracami nieswoimi bo i tak to nic nie da (nawet nie wiecie ile Waszych prac obok moich znajduję .... ludziska jeden od drugiego hurtem kopiują czasami). Ale z pisania komentarzy, że to moja praca nie zrezygnuję ... czasem oglądam po dłuższym czasie jakiś album i znajduję mój komentarz ...... jeszcze mnie nikt nie zablokował:) ... tylko jedna Rosjanka - Ludmiła ukryła swoje albumy - oj, a naściągała ci ona moich prac!
Ewa, na tej stronce tureckiej też znalazłam moje świeczniki ... tam postępują uczciwie - zawsze jest link - to jest stronka z pomysłami czerpanymi z różnych stron świata .... http://www.10marifet.org/ .
Zdziwiło mnie dlaczego tyle wejść z Turcji miałam ... po prostu zawsze jest link skąd jest pomysł. Teraz mam dużo wejść z Czech (albo Słowacji) ... moja kurka ze schematem moim jest na jednej czeskiej stronce:).
Na Picasie można zgłosić nadużycie (takich zgłoszeń mają tysiące:)) lub zgłosić problem właścicielowi - z tej opcji ostatnio skorzystałam i poprosiłam o usunięcie mojego zdjęcia (podpisanego cudzym nickiem) ... sprawa została pozytywnie załatwiona:)
Żeby nie było, że siedzę i szukam:) ... po prostu jak trafię to spokojnie piszę komentarz (czasem daję link do albumu gdzie jest to zdjęcie).
Wiem, że są ustawy, paragrafy o prawach autorskich ale ... są osoby, które zasłaniają się niewiedzą ..... gdyby wszyscy szanowali cudzą własność nie było by sprawy .... utopia:)
Ps. Też sobie kopiuję jak mi się coś podoba ale ,,w dolnej szufladzie,, trzymam (mam specjalny folder - ,,Ze świata,,).
OdpowiedzUsuńW galerii (Picasa) albumy z moimi pracami zaczynają się ,,Moje ...,,.
Wyjątkiem są albumy blogom przypisane - tam mam opis https://picasaweb.google.com/MurDanek/SwiatBabciDamurek02# dotyczący zdjęć na blog wrzuconych.
niestety to częsty przypadek. coraz bardziej częsty...
OdpowiedzUsuńmoże masz rację z tymi podpisami. właściwie jak udowodnić, że to moja praca, a nie X-a ? przeważnie uprzedzam, że zdjęcia, obrazy z netu są , jeżeli takie mam, ale to są ogólnie dostępne ilustracje i nie piszę, że to mojego autorstwa. jeżeli są moje, to piszę o tym pod zdjęciem lub w treści posta.
OdpowiedzUsuńOj tak. Ja moje szydełkowe suknie znalazłam na paru Chomikach. Też poprosiłam (o zgrozo ja muszę prosić!!!) o usunięcie, bo nie wydałam zgody na rozpowszechnianie. Można je sobie zapisać na dysku, ale nie pokazywać innym. Przepisy przepisami, ale ludzie to olewają. Niestety Polska , to nie USA, gdzie za taką kradzież można wnieść o odszkodowanie. Moje szydełkowe świeczniki też znalazłam i to gdzie? Na Wizażu z usuniętym moim znakiem wodnym....
OdpowiedzUsuńzdjęć nie kradnę - swoich mam pod dostatkiem - a jak biorę to tylko dła tego żeby podzielić się ze światem znajomością z osobą która robi takie rzeczy piękne!! - reklama taka! I tylko tak uwarzam za słuszne - można korzystać z czyjichś zdięć. No i ja by naglośnała i wszędzie opowiadała o złym zacowaniu takich osob!! Zrobić im antyrekłame, Jak Lejdik zrobiła o Wylengarni - żeby wszyscy wiedzieli o nieuczciwości. Nie można cierpieć w samotności - trzeba walczyć z gnojkami :))) Który tylko i potrafią brać co nie swoje!! oburzyłam się normalnie!!
OdpowiedzUsuńAle ja pacyfistka jestem ... no i z wiatrakami nie będę walczyć:) ... szkoda nerwów.
OdpowiedzUsuńAle uwagę spokojnie zwracam, że to nie tak powinno być.
Jeżeli jednak zobaczę na zdjęciu mojej pracy obcy podpis to odrobinę ostrzej zareaguję! (choć jestem ,,niespotykanie spokojny człowiek,, to wkurzyć się też potrafię:)).
A tak poważnie - problem jest, trzeba reagować!
Dziękuję za Wasze głosy w dyskusji ... pozdrawiam i ściskam:)
Przepraszam:)
OdpowiedzUsuńNie zaczyna się zdania od ale ... ale mi tak wyszło:)
Problem niewątpliwie jest i powinien być karany!! Jakoś nie miałam okazji doświadczyć tego na własnej skórze (może dlatego, że czasu brak na przeglądanie galerii...), ale na pewno jest to przykre!
OdpowiedzUsuńWiesz jaki jest jeszcze plus tego posta? Zobaczyłam jakie cudowności tworzysz w temacie wielkanocnym - te niezwykle dopracowane kurki i króliczek, ach!!
Czesto korzystam ze zdjęć znalezionych w sieci, ale zawsze umieszczam link do strony ska pobrałam.
OdpowiedzUsuńMnie natomiast irytuje "Pobieraczek" firma, która kopiuje teksty i można je czytać za ich pośrednictwem. Cały mój blog tam jest... I nie ma na nich bata
Zapraszam po wyróżnienie :))
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w 100%. Jest to bardzo nieładnie kraść kogoś zdjęcia bo ja to tak nazwę.Ale widzę że jest to sprawa na dużą skalę. Ja postanowiłam zrobić sobie znak wodny na każdym zdjęciu ,ale widzę że Ty też go masz. I jeśli ktoś kopiuje zdjęcie podpisane to jest to już bezczelność.Właśnie zdziwiłam się jak zapytała się jedna pani z czasopisma z wnętrzami czy zdjęcia na moim blogu są mojego autorstwa. Mnie nie wpadło by do głowy żeby zamieszczać zdjęcia kogoś innego na MOIM blogu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cię Danusiu
damurku, wspołczuje tego użerania sie ze złodziejami zdjęć, chyba każdemu to sie zdarza czy zdarzy.
OdpowiedzUsuńmnie najbardziej burzy dwulicowowsc - ktos wstawia na bloga swoje copyrights a sam podkrada zdjecia. co za obłuda!
podpisuj, podpisuj i jeszcze raz podpisuj swoje zdjecia, to chociaz utrudni kradzież łobuzowi.
trzymaj sie !
Proceder nie zniknie, chyba że zostaną nałożone sankcje prawne i kary będą egzekwowane. Nikt nie jest w sieci anonimowy, każdy z nas zostawia trop, po którym można dotrzeć do dowolnego Ktosia.
OdpowiedzUsuńSwoich zdjęć nie podpisuję, albo robię to rzadko, bo podobno moje prace są charakterystyczne. (; Mimo to nie natknęłam się na bezprawny pobór, albo chodzę nie po tych galeriach co trzeba. (;
Ktoś kiedyś powiedział, że to forma pochlebstwa, jeśli ktoś się podpisuje pod naszą pracą, ja jednak uważam, że tego co posiadamy, nikt nie jest w stanie nam ukraść, a zdjęcia to tylko mały dowód na to, co potrafią czynić nasze ręce w połączeniu z głową. (:
Pozdrawiam serdecznie.