"Gdy będziesz pożyczał ludziom z ciężkim trudem przez ciebie zapracowane pieniądze, albo gdy je nawet dasz, powiedzą o tobie - skąd on ma taką forsę, jaki sknera, zbiera i zbiera a z drugim się nie dzieli.
Gdy będziesz dawał ludziom rzeczy, które sobie spod serca wyrywasz, bo ci służyły znakomicie, albo któreś otrzymał od święta czy na czarną godzinę, powiedzą - tylko tyle dał?
Gdy będziesz służył ludziom swoim czasem, nawet kosztem zaniedbywania obowiązków, swojego odpoczynku, snu i posiłków, powiedzą - on właściwie nie ma nic do roboty, mógłby się czymś zająć.
Gdy będziesz pomagał ludziom w ich trudnych chwilach, brał do swego domu, karmił, poił, opiekował się, a potem wycofasz swoją pomoc, bo uznasz, że już czas trudny przeminął - to się po prostu na ciebie obrażą albo będą mieli przynajmniej do ciebie żal.
Gdy będziesz się starał wykonywać swój zawód maksymalnie uczciwie - to powiedzą, żeś pazerny na pieniądze albo że chcesz zrobić karierę, zająć kierownicze stanowisko, albo udowodnić, żeś lepszy.
Im więcej będziesz pracował, służył, poświęcał się, im bardziej będziesz starał się żyć uczciwie - tym łatwiej oskarżą cię, żeś cudzołożnik, oszust, kłamca, cham i bezczelny, a przynajmniej nie całkiem normalny albo dziwak.
Czy z tego wynika, że masz rezygnować z takiego postępowania? Nie, bo byłbyś podobny do faryzeuszy, którzy wszystko czynią, aby być widziani przez ludzi. Tylko wiedz, że tak jest. Załóż to sobie od samego początku, żebyś się potem nie zdziwił. Na pociechę powiem ci, że zawsze się znajdzie jakaś Magdalena, jakiś Jan, który cię zobaczy w prawdzie i zachwyci się tobą. Ale to już tylko na pociechę, żebyś się nie załamał."
Mieczysław Maliński
Dobrze, że mam wokół siebie kilka Magdalen i kilku Janów, dzięki którym wierzę w Człowieka.
Miłego reszty dnia a jutro przyjemnej Niedzieli ..... :)
ostatnio coś tak smutno piszesz, oby to co złe szybko zostało w przeszłości
OdpowiedzUsuńKurcze, teraz jak kupiłam puszkę czarnej akrylowej i zacznę nią to i owo pokrywać to będę jeszcze smutniej smęcić ......... żartowałam :)
UsuńTak jakoś wychodzi ... chyba o jednego wampira energetycznego w mojej radosnej aurze za dużo było :)
Często tak się dzieje niestety...
OdpowiedzUsuńNiestety .........
Usuńświęta prawda, każde słowo, doświadczam tego nieustannie coraz częściej mam dosyć ludzi a nawet lub zwłaszcza najbliższej rodziny....tzn. "rodziny", niestety....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Zawsze lubiłem teksty Malińskiego - mądrości nie można było im odmówić.
OdpowiedzUsuń:)