..... gdybym miała tyle lat co młodzież na zdjęciach byłabym z nimi na mikołowskim rynku?
Nie wiem.
Może tak ..... może nie.
Kocham czerń i poezję a tam zupełnie inna muzyka brzmiała, dla mnie zbyt głośna.
Zdecydowanie wolę poezję śpiewaną ale z czerni nie zrezygnuję bo w czerni mi do twarzy.
Ulica japońskiej wiśni niech Wam się przyśni ....... dobranoc:)
ostatnio coraz częściej wracam do czerni
OdpowiedzUsuńJa czerń pokochałam już w ogólniaku, lubię być w czerń ubrana chociaż kolorem też się bawię ... ostatnio mam na sobie przewagę różowego w różnych odcieniach:):):)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. I ja również lubię czerń i brązy.
OdpowiedzUsuńJa rowniez nie stronie od czerni, ale nie dopisuje jej zadnych ideologii. Kolor wyjatkowo twarzowy;)
OdpowiedzUsuńCo do nowoczenych trendow to rowniez nie rozumiem czemu decybele dominuja nad melodia.... A naleze do tych co i od rocka nie stronia, a i klasycznej sluchaja.
Pozdrawiam serdecznie Danusiu:)
Ja uwielbiam kolor czarny, łączyć z jakimiś jaskrawymi... :)
OdpowiedzUsuń