Ostatnio jestem odrobinę rozproszona, rozkojarzona, prowizorycznym remoncikiem przemęczona .......... i do tego trzymają się mnie .... głupoty.
Zamiast wziąć się do jakiejś pożytecznej roboty robię ,,głupoty,,.
Chciałam zrobić dla Ewy jakiś drobiazg ... myślałam o parawaniku albo mini albumiku a zrobiłam ..... takie słodkie ciasteczko, taki torcik .... dlaczego ta dziwna palma? ... bo tak mi pasowało .... a palma taka wyszła.
Ewa to artystyczna dusza (reżyser i instruktor Grupy Teatralnej ,,Mixtura,,) więc mi wybaczy ten malutki żarcik ... no i ten pomarańczowy kolor.
Kot taki sobie .... chociaż chyba nie taki sobie bo lawendowy .... odrobinę ,,nafaszerowany,, lawendą ... już dawno uszyty tylko czekał na jakiś koci pyszczek ..... leniwiec ze mnie - oczka mu tylko przyszyłam.
No i kolejne serduszka .... podobno robienie takiego samego jest monotematyczne ..... serduszka są tylko podobne ..... ,,znajdź różnice,, ............ to są serduszka podziękowalne za wpisy do mojego albumu wędrującego ...... lista dość długa więc jeszcze trochę ich muszę uszyć ... ale już nie pokażę bo podobne ..... pokażę jak uszyję inne kolorystycznie, materiałowo i ozdóbkowo.
..........................
Losowanie Candy późnym wieczorem ..........
............................
Muzycznie dzisiaj Agnieszka Chylińska NIE MOGĘ CIĘ ZAPOMNIEĆ ..... no co, podoba mi się w tym teledysku ....... wolę jednak inną muzykę.
A mnie nie dziwi Chylinska u Ciebie na blogu;) Hihihi Serducha wspaniale a pomaranczowy na czasie! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne serduszka! Super wygladaja z koralikami :)
OdpowiedzUsuńPiękna karteczka...
OdpowiedzUsuńA ta palma to mi przypomniała hasła sprzed kilku lat o emerytach pod palmami...
Piękne dzieła.
OdpowiedzUsuńA co do Agi Chylińskiej, to trochę sie zawiodłam na niej. Wolałam ją jednak w tym bardziej mrocznym stylu. ;)
Podziwiam Twój blog, jakoś tak się na sercu robi... przytulnie, gdy to czytam i oglądam. Serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńW końcu Danuśka powróciłaś, już doczekać się nie mogłam ;*
OdpowiedzUsuńCiacho palmowe jest rwelacyjne, totalnie mnie zaskoczyło i pojawił się uśmiech na mojej twarzy;*Ty to masz masz głowę;)
Serducha są piękne i szczerze powiem, że te sa ładniejsze od poprzednich ;*
A kot..fajny no ale taki smutny, moze jednak jakies usteczka kiedyś dostanie;*
Wspaniałe prac!!! ...a serducha urocze :)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDanusiu ciaco jest prześliczne ! Od razu wiedziałam, że to palemka jak tylko otworzyłam bloga :) Super pomysł !
OdpowiedzUsuńKociak słodki tak jak serduszka :)
Pozdrawiam cieplutko :*
Ania
Danusiu świetny komplet! Ty to zawsze coś fajniackiego wymyślisz!:):):)
OdpowiedzUsuńA kotunio jest przecudny i bez mordki:D Serio:D
Serducha-śliczne!:) No i strasznie się cieszę, bo i ja takowe dostanę:D Czekam czekam cierpliwie w kolejce do wpisu do Twojego wędrasia...:):):)
ciacho wygląda apetycznie ;) i to właśnie z palmą :D
OdpowiedzUsuńserducha rewelacyjne, kotek również :)
zapraszam po wyróżnienie :)
Ciacho wesołe, zabawne i takie generalnie poprawiające humor, bo rozweselające, a i oczywiście cały komplet fajny.
OdpowiedzUsuńNatomiast w kotku się zakochałam, właśnie w takim trochę smutnym "Smutasie". Dla kontrastu i zachowania równowagi emocjonalnej, a dodatkowo jeśli pachnie lawendą, to już całkiem rewelacja i warto by było go mieć.
Serca słodkie, eleganckie i prześliczne.
Dziękuje serdecznie za odwiedziny ... miło mi, że Wam się u mnie podoba ... nawet nie wiecie jak mi pomagacie ,,wygrzebywać się,, z niskiego poczucia wartości .... co do serduszek ... mniej więcej jednakowych jeszcze chyba 17 trza mi zrobić .... kot ,,Smutas,, za jakiś czas w podróż wyruszy ... a co do wesołego ciacha - Ewie sie podobało ... myślę, że jakaś wejściówka na spektakl ,,Mixtury,, się dla mnie znajdzie.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze.
Pozdrawiam radośnie:)
Ja pod palmą leżeć lubię,
OdpowiedzUsuńa gdy kilogramy gubię,
to na ciasto mam ochotę...
Lubię się pobawić (z) kotem.
Wtedy czuję się jak w niebie,
a to wszystko mam... u Ciebie.
Serdecznie,
Bobe Majse.
Aleksandra ... brak mi słów ... dziękuję!
OdpowiedzUsuń