Dzisiaj Tłusty Czwartek więc będzie odrobinkę słodko .... pączki ze sklepu ale faworki zrobiła Ania ... że też jej się chciało .... ostatnio moje dziecko często coś słodkiego robi .... a ja lubię jej słodkości.
Cyklamen pospolicie zwany fiołkiem alpejskim ... ten większy choć już mizerny dostałam kiedyś w prezencie .... kwitł, kwitł, kwitł i przekwitł ..... ale ,,się zasiał,, - to małe pod palmą wyrosło właśnie z nasionka .... już ma pączki ... będzie mieć takie ładne kwiaty jak mamuśka.
Kolejne serduszko podziękowalne za wpis do mojego wędrasia ... wysyłam kiedy dostaję wiadomość, że album jest już u kolejnej osoby na liście ... no i nie wiem czy to serce wysłać bo .... album gdzieś wcięło ..... nie wiadomo gdzie jest. A co tam, wyślę ..... z malutkim opóźnieniem ale wyślę. Na zdjęciu jest też fragmencik mojego ,,nowego bzika,, ...... jak myślicie - co to? Bzik to oczywiście żart ... po prostu spróbowałam czegoś i .... .
Jeszcze zdjęcia z pełnej uroku, gościnnej bieszczadzkiej chaty ..... mój szydełkowy dzwonek wisi razem z dzwonkami z całego świata .... jaka jestem z tego dumna ..... a te kochane pieski to Mela i Lawina (chyba dobrze zapamiętałam imiona). Ciekawe czy wszystkie psiaki w Bieszczadach są tak przyjaźnie nastawione jak te, które miałam przyjemność pogłaskać.
I kolejne wyróżnienia, którymi obdarowała mnie Zula i Scrapkowa Maniaczka ... dzisiaj tylko malutka notka ... obiecuję, że napiszę osobny post w którym przekażę wszystkie otrzymane ostatnio wyróżnienia dalej.
Jakoś mi się dzisiaj nie chce .... Jaśnie Pani Dołowatość z Panią Tęsknotą mnie odwiedziły ... próbuję się z nimi zaprzyjaźnić a to wymaga sporo energii .... no i słoneczka mało ..... zima jest piękna ale ....... .
...........................................
yerba mate :) mmmm... :)
OdpowiedzUsuńgratuluję wyróżnień:)
zdjęcia z Bieszczad super :)
no i nie daj się zadnym dołkom ani tęsknocie! głowa do góry!!!
pozdrawiam
Ha, zgadłaś Kachasku - yerba mate ... jak wypchnę za drzwi te nieproszone Panie to pomyślę o malutkiej nagrodzie za odgadnięcie mojego nowego ,,bzika,,.
OdpowiedzUsuńJa też siorbam mate - przepadam za Amandą i Rosamonte, mam śliczne Matero Palo Santo okute połówkowo... a mój małżon "żłopie"- serio w ilościach hurtowych: Pajarito i Cruz de Malta nie cierpi La Hoya....
OdpowiedzUsuńMoja mama patrzy na to nasze dziwactwo z politowaniem obwieszczając koniec świata skoro ludzie już takie paskudztwo w cywilizowanym świecie pijać zaczęli...
Ojej, Miluszko toś Ty znawca jest ... ja dopiero dołączyłam do grona pijących ,,to paskudztwo,, ... chyba odwiedzę kiedyś naszą herbaciarnię (właściwie sklep ,,Mandarin,,)z aparatem i napiszę o tym kilka słów (temat rzeka).
OdpowiedzUsuńGratuluję tylu wyróżnień i zazdroszczę wyprawy !
OdpowiedzUsuńoj oj oj, naprawdę nagroda? :D
OdpowiedzUsuńtemat rzeka, to fakt :) ja miałam sobie kupić cały "osprzęt" ale cena mnie powaliła i jakoś z herbaciarni wyszłam ;) a teraz żałuję, bo jednak przecedzanie przez zęby to nie to samo ;p
jeszcze się dorobię ;p
ogólnie to ja uwielbiam herbaty :D białą :) mmmm jest taka łagodna, zieloną też lubię (choć nie każdą), czerwona jest ok, a żółta czeka w kolejce na kupno :)
więc poproszę o fotorelację z herbaciarni :D
Danusiu jak ja dawno u Ciebie byłam ! A tu takie fajne nowinki :) Fajną wycieczkę sobie zrobiłaś :) Pokazuj się częściej na wizażu :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ania
MarioPar, kiedyś nie mogłam robić sobie takich wypadów - teraz troszeczkę ,,nadrabiam,, ... .
OdpowiedzUsuńKasiu, na malutką nagrodę cierpliwie czekaj (adres mam) ... fotorelacja po niedzieli - już mam pozwolenie ..... ,,osprzęt,, na początek taki tańszy (ponad 50 zł) od syna w prezencie dostałam ... z herbat do tej pory namiętnie zieloną piłam, teraz ,,rzucam się,, na czerwoną
... kiedyś piłam też herbatki na uspokojenie teraz takie, które dają porządnego kopa ... .
Aniu, przez Twoje strony przejeżdżałam ... a na Wizaż wchodzę, czytam ale nie piszę ... czasowo nie wyrabiam - chwilowo skupiam się na blogu ... .
Serduszko prześliczne! Twój dzwoneczek uroczy!!!:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńpiekne zdjecia Danusiu,ach a serduszka sa boskie :D
OdpowiedzUsuńJak tu u Ciebie pysznie...:) Mniam:)
OdpowiedzUsuńSerduszka boskie:D Aż się ślinię na samą myśl,że i ja takie mieć będę ulalaaaaaaa:D
A dzwoneczek pięknie się prezentuje:):):)
Niesamowite relacje z Bieszczad, kapitalnie wygląda ta belka z dzwoneczkami, a Twój prześliczny jest :)
OdpowiedzUsuń