Krótko tylko napiszę ...... wróciłam właśnie z Ukrainy ....... niecałe 3 dni to stanowczo za mało ....... wszystko na szybko - pobieżne zwiedzenie okolicy, Lwów, robienie zdjęć ........ żeby zobaczyć i poznać to co się chce (a chciało by się dużo) trzeba więcej czasu ...... niestety obowiązki wzywały, musiałam wrócić do mojej rzeczywistości ...... mam cichą nadzieję, że to nie była pierwsza i ostatnia wizyta.
Tak na marginesie - nie rozumiem dlaczego niektórzy znajomi próbowali mnie odwieść od wyjazdu na Ukrainę ... są osoby, które boją się wyjazdu w nieznane ... a mnie pociąga nieznane ..... no i jestem dostosowalna ..... czułam się tam jak u siebie ...... mnie się podobało ... bardzo mi się podobało.
Zdjęcia robione chaotycznie ...... więcej w mojej Galerii ...... nie są podpisane bo .... no bo nie pamiętam co na niektórych jest ...... za dużo wrażeń jak na pierwszy raz ...... .
Nie zakochałam się w Ukrainie aż tak jak w Bieszczadach ... ten kraj po prostu mi się podoba .... powiem więcej - bardzo mi się podoba.
ależ tam musi tramwajów jeździć! :) Fajną miałaś wycieczkę:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, piękne budownictwo!
OdpowiedzUsuńЯ теж не розумію, чому знайомі відмовляли від поїздки на Україну. Львів - один з найстаріших і найкрасивіших міст нашої країни. Моя дочка закохана у Львів. Рада, що він вам теж сподобався. Подивилась всі львівські фото на галереї.
OdpowiedzUsuńНехай квітне польсько-українська дружба!
Zawsze tak jest co mile szybko sie kończy.Ale 3 dni nacieszyłaś oko.Pozwiedzałaś.Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńI'm glad you liked it. I love this city VERY MUCH!
OdpowiedzUsuńmoże znajomi boją się, że tam mafia grasuje i większa przestępczość jest ?...ale jak tam jest to nikt nie wie.
OdpowiedzUsuńa Bieszczady były tylko widziane przez okno ?
taka nostalgia przebija z tych zdjęć. jakiś smutek, a może to tylko pochmurny dzień...
OdpowiedzUsuńDzień był trochę pochmurny i deszczyk padał dlatego zdjęcia są takie jakie są.
OdpowiedzUsuńMiałam do wyboru wypad w Bieszczady albo na Ukrainę ... Bieszczady już odwiedzałam kilka razy więc wybrałam tym razem Ukrainę.
Są osoby, które boją się jechać w nieznane dlatego to odradzanie mi wyjazdu ..... ja nie słucham ,,dobrych,, rad ... ja słucham samej siebie i nie żałuję.
A Lwów jest piękny!
och ja bym tez tam chciala ,ludzie odradzaja ,bo maja uprzedzenia,sami nie wiedza dlaczego ale wiedza ze to cos zlego , ja chce do wilna :)
OdpowiedzUsuńCzasem, nawet jeden dzień wystarczy, aby nacieszyć oczy i duszę.. oderwać się od rzeczywistości - tak bywa zazwyczaj podczas naszych jedno-dniowych wycieczek po Szkocji :)
OdpowiedzUsuńA do Wilna i ja bardzo chciałabym któregoś dnia dotrzeć!
Damurku - 3 dni, choć to niewiele, to więcej anizeli 1 dzień!! A na dłuższą wycieczkę na pewno nadejdzie pora! Tym bardziej, że jak piszesz polubiłaś ten kraj i to bardzo!!!
Pozdrawiam serdecznie!
piekne budowniectwo, kamienice, nie dziwie sie ze czulas sie jak w domu:) dziwie sie jednak czemu tak ludzie boja sie tam jechac i ci odradzali? Mi w sumie tez odradzali wyjazd do Syrii a tam tez sie super czuje, chodz panuja inne klimaty:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Trzy dni to zawsze na takie wycieczki za mało:)Lwów na Twoich zdjęciach wygląda na częściowo odnowiony i zadbany, kilka lat temu wyglądał dużo gorzej. Jest niesamowity, taki polski i obcy jednocześnie. Cóż, podobno nie ma to jak we Lwowi;) Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńUkraina jest fajna, ale nie wszędzie jeszcze jest przystosowano dla turystów i odwiedzających. Ja również polecam Czortów, małe ale ładne miasto, tam się urodziłam.
OdpowiedzUsuńP.S. A mafia jest wszędzie, w każdym kraju.
Ja byłam prywatnie na Ukrainie ... czułam się tam jak u siebie w domu ... pojechałam z bardzo pozytywnym nastawieniem .... nie żałuję.
OdpowiedzUsuńA wieś ukraińska jest naprawdę piękna.
Masz rację - wszędzie jest dobro i zło ... w każdym kraju.
Dziękuję za Twoje odwiedziny u mnie.
Pozdrawiam:)
okolice bardzo swojskie, powiedziałabym :) w koncu wiele mamy wspolnego :)
OdpowiedzUsuńzazdroszcze troszke tej wycieczki, ja na wschodzie nigdy nie bylam
jeśli mogę podpowiedzieć, to proponuję wyjazd na Bukowinę ukraińską, a jeszcze lepiej rumuńską. Ukraina mnie oczarowała, ale Bukowina powaliła na nogi i zakochałam się od pierwszego wejrzenia :) wg mnie to takie Bieszczady do kwadratu. Aż chce się zaśpiewać Bukowino Ty zelena... tam nawet krowy na zielono placki robią ;)
OdpowiedzUsuńopowieści o mafii można schować między bajki. Wiadomo, nie wszędzie jest bezpiecznie, ale czy w Polsce jest inaczej? Kiedyś w Czerniowcach przyszło mi szukać grubo po północy jednej osoby i jakoś nawet w ciemnych zaułkach nikt podejrzany się nie kręcił ;)
żałuje tylko jednego, że do Bukowiny mam ponad 1000 km :( do tego z moja córka jeszcze za mała na taka wyprawę... jeszcze trochę ;)
pozdrawiam serdecznie i życzę udanych wojaży :)
Tak, to ten Lwów! :)))))Nawet nie wiem, co powiedzieć: tyle przyjemnych rzeczy przeczytalam tu o Ukrainie... :))) DZIĘKUJĘ!!!! Bardzo ładne zdięcią!!! Pozdrawiam! :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Pani za miłe słowa! Niestety nie umiem nałasztować blog tak, zeby Pani mogła czytac moje odpowiedzi.:-(( Pozdrwiam ciepło.
OdpowiedzUsuńP.S. Dla Pani pisałam tu http://myblog-16-04-57.blogspot.com/2009/12/blog-post_13.html#comments
Dziękuję Dziewczyny za miłe słowa ... ja się bardzo cieszę, że mogłam choć na chwilę być we Lwowie, że mogłam zobaczyć maleńki fragmencik pięknej Ukrainy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ukraińskie wioski i ukraińskie miasta:)!